A Camp - I can buy you

Życie w rozsądku i powadze,
Wiesz, że nie można bez obydwóch.
I jaki jest użytek z bycia milionerką,
Jeżeli nie mogę mieć Ciebie.

Chcę Ci kupić dom.
Zapłacę Twoim przyjaciołom,
Jeżeli będziesz czuł się samotny.
Cierpienie utraty kogoś takiego jak ty,
Jest większym kosztem,
Nić płacenie Twoich podatków.

Mogę Cię kupić, o tak, o tak,
Ale nie mogę sprawić byś robił coś czego nie robisz.
I mogę Cię wynająć, o tak, o tak,
Ale nie mogę sprawić żebyś mnie kochał.
Nie mogę sprawić.

Mówiłeś, że to będzie dla mnie za mało,
I zawsze będę potrzebowała więcej.
I jesteś tysięczno dolarowym playboyem.
Że, mnie na to właśnie nie stać.

Ale przypuszczam, że ty mnie miałeś, o tak o tak,
Ty miałeś mnie uczepioną do siebie,
Za długo.
Nie chce tego zatrzymać, o nie, o nie.
Założe się, że Twoje życie jest takie jakie jest,
Stanowiąc ze mną całość.

Mogę Cię kupić, o tak, o tak,
Ale nie mogę sprawić byś robił coś czego nie robisz.
I mogę Cię wynająć, o tak, o tak,
Ale nie mogę sprawić żebyś mnie kochał.
Nie mogę sprawić by Cię to obchodziło.

Więc jeżeli nie mogę sprawić żebyś mnie kochał,
Jeżeli nie mogę sprawić żeby Cię to obchodziło.
Jaką cenę tutaj otrzymam,
Na świecie.
Ktoś powiedział mi, że kasa jest królem.

To nie oznaczało, że chcę Cie zmusić, o nie.
Ale założę się, że to kosztowałoby fortunę.
Stanowiąc ze mną całość.

Mogę Cię kupić, o tak, o tak,
Ale nie mogę sprawić byś robił coś czego nie robisz.
I mogę Cię wynająć, o tak, o tak,
Ale nie mogę sprawić żebyś mnie kochał.
Nie mogę sprawić by Cię to obchodziło.

Nie mogę Cię tu zatrzymywać.
Ani trochę.