Tekst piosenki:
Tak zwana uczelnia życia
Którą studiuję bez przerwy
Czasem przynosi odkrycia
Co mi działają na nerwy
I choć mi średnio przyjemnie
Przedstawiam, nie chcąc braw
Jedno z odkrytych przez mnie
Następujących praw:
Panom rozsądku nie przybywa
Z powodu pięknych pań
Pan, pragnąc panią uszczęśliwić
Głupieje, bez dwóch zdań
Umyka mu bez litości
Poczucie rzeczywistości
Daremnie gna za nim w pościg
Kochaś czy zimny drań
Panom rozsądku nie przybywa
Z powodu pięknych dam
A kto nawarzy sobie piwa
Narzeka, że jest sam
Narzeka, że go, niestety
Pojąć nie mogą kobiety
Ośmiesza się, że o rety
Jak ja to dobrze znam (x2)
Tak zwaną życia uczelnię
Którą bez przerwy studiuję
Zaliczać staram się dzielnie
Głęboko analizuję
I liczę, że da to skutki
Zaskakujące wprost
Lecz już po chwili malutkiej
Szepcze rozsądku głos:
Panom rozsądku nie przybywa
Z powodu pięknych pań
Pan, pragnąc panią uszczęśliwić
Głupieje, bez dwóch zdań
Umyka mu bez litości
Poczucie rzeczywistości
Daremnie gna za nim w pościg
Kochaś czy zimny drań
Panom rozsądku nie przybywa
Głupota zbiera plon
A kto nawarzy sobie piwa
W płaczliwy wpada ton
[2x:]
Słuchajcie więc, męskie beksy
Nie popadajcie w kompleksy
Tylko intelekt jest sexy
Naprawdę tylko on
Naprawdę tylko on (x2)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):