Tekst piosenki:
[Zwrotka 1: Avi]
Pewnego dnia uczeń przerośnie mistrza
Dostanie szansę, głupio by niewykorzystać, co nie?
Wszystko jakoś łatwiej pójdzie
Siedem lat nieszczęść, no i w końcu nadszedł mój dzień
Czekaliśmy na to lata
Szczery jak złoto - możesz mierzyć mnie w karatach
Poświęciłem na to więcej niż kilka godzin
A amatorka zdziwiona, że nam wychodzi
Na początku był śmiech i obelgi
Ale co to za przeszkody na drodze do bycia wielkim
Ta grupa która dotarła tu jest wąska
Spoczniesz na laurach albo na Powązkach
[Pre-hook: Białas & Louis Villan]
Nowy dzień jest tuż za rogiem (nowy dzień jest tuż za rogiem)
Tak coś mi świtało w głowie (tak mi coś świtało w głowie)
W piekle miałem jedną nogę (jedną nogę)
Ale to był tylko schodek
Teraz wyszło słonko
[Refren: Avi, Louis Villain, Białas]
Mordo, co ty chcesz tutaj osiągnąć
Giorno, teraz to wszystko mi wolno
Mordo, co ty chcesz tutaj osiągnąć
Giorno, teraz to wszystko mi wolno
Bon, bon, bon giorno
Bon, bon, bon giorno
Bon, bon, bon giorno
Bon, bon, bon giorno
[Zwrotka 2: Louis Villain]
Często było z hajsem w kit
Byłem bogaty w doświadczenia, czułem się jak Richie Rich
Jak się spytasz jak jest dziś
To powiem ci koleżko "Mogłem kiedyś tylko o tym śnić"
Gdy piszę kolejną zwrotkę
Dla mnie to postęp
Dziś mam trochę zapchany kalendarz
Z pięć lat temu to miałem przelotnie
Wstaję rano - myślę o tym
To cały ja - upadki i wzloty
Konsekwentnie witam znów kolejny dzień
Wszystko przyjdzie w swoim czasie #audemars_piguet
Chociaż wiem, że było warto
Traciłem przyjaciół, zdrowie, chwile, siebie - nic ponad to
[Pre-hook: Białas & Louis Villan]
Nowy dzień jest tuż za rogiem (nowy dzień jest tuż za rogiem)
Tak coś mi świtało w głowie (tak mi coś świtało w głowie)
W piekle miałem jedną nogę (jedną nogę)
Ale to był tylko schodek
Teraz wyszło słonko
[Refren: Avi, Louis Villain, Białas]
Mordo, co ty chcesz tutaj osiągnąć
Giorno, teraz to wszystko mi wolno
Mordo, co ty chcesz tutaj osiągnąć
Giorno, teraz to wszystko mi wolno
Bon, bon, bon giorno
Bon, bon, bon giorno
Bon, bon, bon giorno
Bon, bon, bon giorno
[Zwrotka 3: Białas]
Miałem tani sikor, drogi sikor - chuj to dało
Na jednym i drugim czas uciekał mi tak samo
Jego się nie kupi za nic
Dlatego go spędzam z przyjaciółmi, a nie z przedmiotami
Teraz chcieli zabrać moje życie ludzie w mieście
Spać dopiero wtedy idę kiedy budzę respekt
Powtarzałem ciągle gdy mnie przygniatało życie
Idzie dzień, noc jest najciemniejsza tuż przed świtem
Mała wiesz, z prognozami nie przesadzam
Fajnie buja się w obłokach, póki z nich nie zacznie padać deszcz
Chuj że droga była kręta
Ważne, że dzieciaki mogą uczyć się na moich błędach
SBM!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):