Berner - Paradise feat. Wiz Khalifa

Imprezuję jak gwiazda rocka, pozwalam żeby mój Benz jechał z piskiem opon.
Za oknem dostaję kawał dobrej koki, skręta z wielką twarzą, a teraz potrzebuję żeby był złoty.
Szalony kawał czasu, dziewczyna.. mam taką zimną,
kiedy moje auto całe w kurzu, klima dmucha
Nie potrzebuję miłości, skarbie, daj mi forsę
Pierwszy dzień miesiąca - wtedy kumple się schodzą i jestem gorący jak nigdy.
Drinki - red bean i oxtail, trzy telefony, staram się sprzedać klucz.
Zioło pali się w powietrzu, żadnej heroiny.
My dorastamy,a ty kurwa nie wiesz co to znaczy więc
masz trzymaj to wino - gówno które powoli wypijesz
z mojego kubka suko.
Nie jestem na żadnym pierdolonym gównie.
Ja tylko chcę dobrą sztukę, która possa kutasa
Chcę dobrą chatę i wyścigowy samochód
35 funtów za oknem mojego AR

Mam świeży przypływ niekończącej się gotówki,
- oni próbują mnie przekonać, że to gówno nie przetrwa.
Kupiłem sobie nowe auta i nowy dom
- oni próbują mnie przekonać, że to gówno nie przetrwa.
Powinienem zwolnić, mówią mi, że za szybko żyję
- próbują mnie przekonać, że to gówno nie przetrwa.
Jestem jak homar, kraby i skradzione gówno
oni próbują mnie przekonać, że to gówno nie przetrwa

Berner, co jest, stary?
Obudź się, zgarnij trochę KK, przeleć jakąś laskę bez gumy i spal się.
Sprawdź twittera tych małych ziomków, którzy ciągle mnie followują. Mówią, że wiedzą, co prawdziwe, także ściemniają.
Później 8 milionów Taylorow, ziomki którzy nas znienawidzą.
ciągle się wożę na bogato
Podnoszę się w Porshe 911, a ty ciągle wozisz tego gówniarza śmierdzącego gównem, które właśnie wypaliłem.
Zazdrosny z powodu twojego stylu życia
Szalony bo moje ziomki są spłacone
Wożą się do jakiegoś gówna, które właśnie napisałem
Spalony jakbym był z powrotem w 7 klasie
kiedy mój kuzyn po raz pierwszy dał mi to cudo
teraz się tylko powtarzam, chłopiec na posyłki to mój ziom, który wie, że kogoś przeleciałem.
zeskoczyłem, #6 Jays, ziomki na haju się gapią
jesteśmy ekipą. jeśli jesteś hejterem idź zgiń z nimi,
jeśli nie jesteś, chodź się z nami zjaraj

Mówię dziwko.... pomyśl dwa razy
bo jeśli skręcisz dla mnie jointa, to niech lepiej będzie dobry, niech lepiej będzie dobry..
Mówię - dziwko, przemysl to dwa razy
bo jeśli skręcisz dla mnie jointa, to niech lepiej będzie dobry, niech lepiej będzie dobry..