Bewu - Ostatnie Słowo

Wiedz ze jesli umre, z tego swiata odejde,
Nadal bede zyl, bede twoim wspomnieniem,
Bedziesz mogla sluchac zapelnione przeze mnie petle,
I przypominac moj glos i nasze chwile piekne,
Jak pierwszy raz przypadkiem wpadlismy na siebie,
Mijajac sie spojrzeniem, poczulismy to tchnienie,
Jak napisalem do ciebie na twarzy z usmiechem,
Gadalismy w najlepsze, niby o koledze,
Wszystko w dobrym kierunku, my coraz pewniej,
Krok za krokiem, zblizalismy sie do siebie,
Pierwszy pocalunek tam na lawce, pod drzewem,
Blask ksiezyca przepelnial wtedy twoje spojrzenie,
Wszystko takie piekne, ja zapatrzony w ciebie,
Przytulilem mowiac ze w koncu poczulem to szczescie,
Prawilem komplementy, jak dzis wygladasz pieknie,
I mowilem "wiem co chcesz", calujac cie w reke.

Jesli kiedys mnie stracisz, bo przyjdzie moja kolej,
Nie zapomnij o mnie, snij, prosze mysl o mnie
Spojrz na zdjecie, zatrac sie w setkach wspomnien,
Kocham cie, bedzie moim ostatnim slowem.

Jeśli przyjdzie ten czas, przypomij wszystkie chwile,
To nie tak kochanie, ze ja po prostu cie zostawilem,
Serce nie wytrzymalo i odebralo sile,
Upadlem na zimny beton, przestalem istniec,
Masz moje zdjecia, pamietaj, patrz na nie,
Kazdego dnia kiedy wiesz ze sil zabraknie,
Odnajdz w sobie moc, musisz sama dawac rade
A kiedy przyjdzie twoj czas, spotkamy sie razem
Smierc nas nie rozlaczy, bedziemy juz na zawsze,
Ucieczka do raju, byle gdzie, jak najdalej,
I jesli tak wyjdzie, nie wchodz prosze w te brame
Musisz zyc kochanie, musisz sama zyc dalej.
Wiedz ze bede czekal na ciebie tam na gorze,
Bede czuwal nad toba, dopoki nie usniesz,
A pozniej bede przychodzil w snach wywolujac usmiech,
Bede twoim aniolem strozem, obiecuje,
Kazdej nocy bede szeptal ci co do ciebie czuje
I jesli poczujesz delikatne w sercu klocie,
To oznaka ze tak bardzo mi ciebie brakuje,
Wtedy chcialbym ozyc, chociaz na sekunde.