Tekst piosenki:
To byłem ja, czyli ten świat, którego nie chciałaś poznać
To tylko rap, więc nie pisz mi jak, nie słuchasz, dorosłaś
Trzymam Cię w sercu za chwile bez sensu, role, do których przywykłem
Nie chce nazywać emocji, bo wiem, że możesz odegrać je wszystkie
My znamy, to spoko, nie znałem Cię nigdy, zabrałaś mi talent i trud
Napisz mi w nocy, że wyjeżdżamy, chcę na coś zamienić swój ból
Błagam, nie mów, że znasz noce i dni, akcje jak ta
Koszmary w snach i kurwa wszystko jak w piach
Mechaniczne ruchy, to tylko chwila
Łycha, melatonina i zapominam
Nie chcesz mnie widzieć, Ty jesteś głupia, ja krnąbrny
Mieliśmy tydzień dla siebie, a ja wybrałem wariant spokojny
Nie będę żarł molly dziewczyno, daj spokój, za chwilę muszę nagrywać
Jak wrócę to zedrę z Ciebie tunikę i pokażę jak się naprawdę nazywam
Dobre intencje to kłamstwo, wybucham z siłą atomu
Kartky to absynt, spala się łatwo, podaj mi bletki ze stołu
Bezczel:
Mała, na zawsze będziesz moim numerem jeden na ziemi
Zrobię wszystko żeby twoje życie w Eden zamienić
Nie miej za złe mi, znów proszę cię, mówię ci przecież
Kochać już mocniej się nie da, po pierwsze drugie i trzecie
Jesteś moją przyjaciółką i już nią będziesz na amen
Już do końca przez życie razem iść będzie nam dane
Cokolwiek się nie stanie, razem przez to przejdziemy naprawdę
Kocham cię przecież na świecie najbardziej
Nawet jak sobie skaczemy do gardeł
I obiecuje poprawę ci, a za chwile już wychodzi ze mnie mój lekkoduch
Robi tyle głupstw, wuff – wilcza naturę mam, takiego wybrałaś
Chociaż wciąż mi mówisz że mało zostało już z tego Michała, którego poznałaś
Staram się jak mogę dźwigać życia ciężar
Tyle ile mi barki uniosą
Obrałem drogę którą idę do dzisiaj
Od zawsze byłem uparty jak osioł
Każdy robi błędy, proszę się nie obrażaj
Musisz wiedzieć, ze życia bez ciebie se nie wyobrażam
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):