Biohazard - To The Grave

Diabły lubią wyżerać człowieka od środka
One nigdy mnie nie lubiły, gdyż wciąż mnie wypluwają
Czują mój zapach, jest to zapach padliny
Czasem w życiu musisz się obejść bez niczego

Podnoszenie się spod rynny którą wypchnąłem
Mam czysty nos, nawet wtedy gdy krwawi
Zawsze stąpałem wysoko, nieważne co zostało powiedziane
Nigdy nie spoglądałem do tyłu, teraz patrzę wprost

To czego się nauczyłem zabiorę do grobu
To co dobre i złe, mroczne i złe, czarne i białe

Nigdy nie zaprzedałem duszy

To jak było jest teraz
Cofnijmy się do dnia, gdy nigdy nie wiedzieliśmy jak
Jak głośno gadaliśmy i jak jesteśmy dumni z tego że idziemy
Tylko najsilniejsi przetrwali w barierze
Pierdolenie się z bykiem spowoduje że utkniesz
Ciężko mi powiedzieć jak stanąłem w miejscu
Czas leci, już nie jesteśmy dziećmi
Przestałem spoglądać do tyłu, gdy zamknąłem drzwi

To czego się nauczyłem zabiorę do grobu
To co dobre i złe, mroczne i złe, czarne i białe

Nigdy nie zaprzedałem duszy

Nie widzisz tego, jesteś zbyt ślepy
Nie potrzebuję cię, zwijam się stąd
Musiałem handlować wieloma bzdurami
Zamierzam to zostawić, nie wezmę tego gówna
Nie muszę tego robić, zwijam się stąd
Nie mogę z tym walczyć, to wyprzedza mnie

Człowiek powinien zrobić to co chce
Człowiek powinien zapracować na siebie
Niektóre rzeczy się zmieniają, a niektóre nie
Niektórzy coś zrobią, a inni mają to w dupie
A ja nadal jestem z siebie dumny
Nigdy się nie zmienię, nic nowego
Zabiorę do grobu wszystko co zrobiłem
Zabiorę do grobu wszystko co zrobiłem