Tekst piosenki:
Zostałem sam z muzyką, ona mnie nie zostawiła
Ta muzyka we mnie była, ta muzyka we mnie żyła
Ty perełką mą byłaś, już Cię nie ma, chcesz zapomnieć
Nie masz pojęcia jak ciężko było mi się podnieść
Bo to była miłość pół żartem pół serio
Ja kochałem Cię naprawdę, Ty mnie żartem na pewno
Każda dupa mnie zraniła, może jestem jakąś pizdą?
Trzy dziewczyny wystawiły, czwarta zostawiła wszystko
Może to przez me dzieciństwo, teraz tylko ciągle piję
Impreza za imprezą, może wspomnienia zabiję
Gadanie... Nie mogę tego już zapomnieć
Chciałbym wywalić z głowy parę przykrych wspomnień
W miłość już nie wierzę, a myślałem, że istnieje
Ludziom nie mogę zaufać, co się teraz ze mną dzieje?
Jestem szczerym raperem i jest mi bardzo smutno
Jutro bez Ciebie - miałem w dupie takie jutro
Nie mam skłonności do ranienia, to nie jest ma obawa
Mam skłonności do cierpienia, bo każda mnie zostawia
Straciłaś zaufanie to jak pognieciona kartka
Wyprostujesz ją, ale już nie będzie taka sama
Tyle pseudo przyjaciół wbiło mi nóż w moje plecy
Obgadują za plecami - to nie są koledzy
Tak samo panienki, pisze nie jedna fanka
" Choć się spotkamy, wskoczę Tobie na kolanka "
A ja w dupie mam to, chcę znaleźć tą jedyną
Która będzie mnie kochała, która doceni mą miłość
Która doceni to wszystko, że chcę dawać, a nie brać
Będę kochał, będę wierny, będę zawsze blisko stać
Nie zdradzę, nie skrzywdzę, nie jestem ideałem
Będę starał się nim być dla Ciebie kochanie
Dałem zaufanie, dałem cząstkę serca
Miałaś stracić ją ostatnia, a straciłaś jako pierwsza
Powiedz ilu znasz takich, w oczy przyjaciele
A za plecami dwulicowi skur*****
Nie powiem za wiele, po utworach znasz mnie
Tu mówi, że zależy, potem wychodzi jak zawsze
Zostajesz sam z butelką i ze łzami w oczach
Przypał za przypałem po nieprzespanych nocach
I wspomnienia w głowie, jak byliście razem
Nadając na jednych falach z jednym przekazem
Ty zabijesz za Nią, Ona zabije za Ciebie
Ty kochasz ją nad życie i wszystko się jebie
Powiedz teraz Boże, po co miłość mi dajesz?
Jak potem ją zabierasz, ja płakać nie przestaję
Moje oczy mówią wiele, PROSZĘ
Nieliczni mogą z nich wyczytać jaki ból w sobie noszę
Mam ochotę pić, daj znak jakiś Panie
Powiedz dlaczego takie życie było dane?
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):