Tekst piosenki:
[Bosski]
Boski Bosskiskład — ja, ze mną mój brat,
Jedna krew i szlak, nie podzieli hajs,
Boski Bosskiskład wspólnej drogi szmat,
Tą energie łap, to dla Ciebie rap
Nasza wena, misja, nasza pasja,
Motywacja na głośnikach i słuchawkach,
Gdy lecimy, wtedy nie ma na nas bata,
Zawsze na poziomie ziomie, a nie fuckup
Masz ból dupy — na to nie pomoże apap,
Chcesz, to próbuj się umówić do lekarza,
Mamy wenę, by tu znowu pozamiatać,
Bosskiskład i nowy sztos na trackach
Bosskiskład — braterska siła,
Od lat bez zmian szlak ten ja trzymam,
Przekaz i moc, masz ten smak w rymach,
Nie powstrzyma tego nic, u nas stale wena wypas
Kiedy my robimy rap, wtedy o nic już nie pytaj,
Bo to czysta energia zasila Ciebie na bitach,
Razem byliśmy już na dnie, razem staliśmy na szczytach,
W klubie witaj, zapodamy Ci nowego hita
Mój rap się broni, przekaz Cię napoi,
Wilczy bilet mam tu dla czarnych koni,
Pasja i wena i brat za mną stoi,
Nie drzwiami to oknem wejdziemy do Troi
Chcą śnić i doić, być pierwsi na Olis,
Sława i brawa to życie w niedoli,
Kasa myślą, że ich tu zaspokoi,
Deprecha zaczyna już pukać do głowy
Wyjebane mam, w co mówi moda, sondaż,
Robię, tylko to, co chcę i kocham, zobacz,
Covid zablokował nas w domach, szkoda,
Ale jeszcze nas zobaczy tu na żywo dobra morda
Traci się nie braci, ludzie robią z siebie szmaty,
Chcą wypłaty, masy chcą budować sobie wielkie chaty,
Ja bogaty, bo mam pasję, bo mam ducha, bo mam braci,
Bo rodzina moja wspiera mnie i nigdy nie inaczej,
Na etapie jestem, w którym przerwać tego nie potrafię,
Bosski, kam bek i tyle w tym temacie
Boski Bosskiskład — ja, ze mną mój brat,
Jedna krew i szlak, nie podzieli hajs,
Boski Bosskiskład wspólnej drogi szmat,
Tą energie łap, to dla Ciebie rap
Nasza wena, misja, nasza pasja,
Motywacja na głośnikach i słuchawkach,
Gdy lecimy, wtedy nie ma na nas bata,
Zawsze na poziomie ziomie, a nie fuckup
Masz ból dupy — na to nie pomoże apap,
Chcesz, to próbuj się umówić do lekarza,
Mamy wenę, by tu znowu pozamiatać,
Bosskiskład i nowy sztos na trackach
[Młody Bosski]
Płynie, leci wszystko, znów jestem na prostej,
Nie równi pochyłej, poczyniłem postęp,
Choć nie było łatwo, to ciągle w siłę rosnę,
Choć dostałem manto, teraz widzę progres,
Staram się usilnie zrobić te pieniądze,
Ciągle działam mądrze, co przynosi efekt,
Daję motywację, piszę wers za wersem,
Dobrze wiem kim jestem, chcę pokonać defekt,
Lepszą być osobą, rozwijam intelekt,
Odkrywam na nowo, to co drzemie we mnie,
Ukryte obszary pochłonięte we mnie uwolnią uczucie dające spełnienie,
Zbędnych uciech dosyć, marnują energie,
Ciężką pracą sprawię, że uwierzę w siebie,
Lata lecą, nie raz leżałem na glebie,
Moja czasu strata nowe doświadczenie,
Teraz siła braci, w nas wielkie natchnienie,
Pasji nie zatracę, Bosskiskład na scenie,
Wykonam zadanie, bo to nasze brzmienie,
Nigdy nas nie złamiesz, wracamy po przerwie,
Więc to skumaj wreszcie, jesteśmy na stałe,
Rap to moja droga, nie tylko przystanek,
Wybrałem tą opcję, nagrywam kawałek,
Z bratem o detale dbam, cięzką praca nie talent
[Bosski]
Boski Bosskiskład — ja, ze mną mój brat,
Jedna krew i szlak, nie podzieli hajs,
Boski Bosskiskład wspólnej drogi szmat,
Tą energie łap, to dla Ciebie rap
Nasza wena, misja, nasza pasja,
Motywacja na głośnikach i słuchawkach,
Gdy lecimy, wtedy nie ma na nas bata,
Zawsze na poziomie ziomie, a nie fuckup
Masz ból dupy — na to nie pomoże apap,
Chcesz, to próbuj się umówić do lekarza,
Mamy wenę, by tu znowu pozamiatać,
Bosskiskład i nowy sztos na trackach
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):