Tekst piosenki:
I myślę czy przestaniecie kiedyś na siebie tak krzyczeć
Krzyczeć, kochanie, to znaczy, to znaczy, mieć wolę życia
I pytam jak długo możemy stale to sobie powtarzać
Krzyczeć, kochanie, to mówić, to mówić, i nigdy nie kłamać
Wyrzucam to sobie stale, że to moja wina, że to po mnie rana
Udaję, że wcale nie czuję jak nie powinno was tu być
Od dawna, od dawna, już od dawna, od dawna
To nie jest ani mądre ani godne podziwu, ale
Tak się teraz (tak się teraz) użalam nad sobą
Że moje serce rozdarli na tej swojej wojnie,
wojnie (wojnie)
nieprzyzwoicie dorosłych gówniarzy
Wyrzucam to sobie stale, że to moja wina, że to po mnie rana
Udaję, że wcale nie czuję jak nie powinno was tu być
Wyrzucam to sobie stale, że to moja wina, że to po mnie rana
Udaję, że wcale nie czuję jak nie powinno was tu być
Od dawna, od dawna, już od dawna, od dawna
Pierwsze słowo rzuca on
Drugie rzuca ona
A ja stoję tu na środku
Stoję przerażona
Prawe ramię targa ten
Lewe targa tamta
Ja uszyty uśmiech mam
Wasza przytula-a-a-anka
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):