Tekst piosenki:
Obróciła się wiosna na pięcie
Wyminęła się z latem we drzwiach
Wpatrywałaś się w okno zawzięcie
Może wyjdzie kominiarz na dach
Potem jechał gdzieś pociąg spóźniony
Ktoś trzy asy wyłożył na stół
A ty kwiaty wkładałaś w wazony
I słyszałaś z daleka stuk kół
A tymczasem rozgościł się lipiec
Na wesele zaprosił ze stu
Pasikonik pożyczył mu skrzypiec
I w tym graniu tak biegłaś bez tchu
Panno kminkowa, panno lipcowa
Twoje są łąki, twoje skowronki wszystkich łąk
Idziesz polami, w palcach łodyżkę masz
I gryziesz kminek, czarny przecinek nasz
Panna kminkowa, panna lipcowa
Śmiać się gotowa letnia królowa kwietnych łąk
Idzie polami, w palcach łodyżkę ma
I gryzie kminek, czarny przecinek dnia
Noce śniły, budziły się ranki
Koniczyny poczwórny był liść
Rwałaś groszek zielony przed gankiem
Kiedy przyszło polami nam iść
Trwało lato i trwała muzyka
Rumieniłaś się wiśnią z mych ust
Las na wzgórzu horyzont zamykał
A ty biegłaś ku niemu bez tchu
Panno kminkowa, panno lipcowa
Twoje są łąki, twoje skowronki wszystkich łąk
Idziesz polami, w palcach łodyżkę masz
I gryziesz kminek, czarny przecinek nasz
A gdy lipiec się w drogę spakował
Oddał skrzypce i poszedł gdzieś w świat
Ty zostałaś mi, panno kminkowa
I łodyżki rzucane na wiatr
Jesień deszczem twe łąki przemoczy
Zima śniegiem okryje na mróz
A gdy lipiec zaglądnie ci w oczy
Znowu będziesz tak biegła bez tchu
Panno kminkowa, panno lipcowa
Twoje są łąki, twoje skowronki wszystkich łąk
Idziesz polami, w palcach łodyżkę masz
I gryziesz kminek, czarny przecinek nasz
Panna kminkowa, panna lipcowa
Śmiać się gotowa letnia królowa kwietnych łąk
Idzie polami, w palcach łodyżkę ma
I gryzie kminek, czarny przecinek dnia (x2)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):