Chok x Planet ANM x Edzio - Kochamy Wciąż (SzUsty Blend)

Kochamy wciąż za mało i stale za późno,
nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze,
a będziesz jak ten film film łagodny i mocny


1.Gdy mijając ją mój wzrok zastygł w jej źrenicach
Wiedziałem, że nie jestem warty nawet sekundy z jej życia.
Może, gdyby mnie nie znała, by odwzajemniała uśmiech,
Wiesz, to przeze mnie nieraz płakała w poduszkę.
Jej dłonie tak delikatne, gładkie nadzwyczajnie,
Zupełnie jakby ktoś zmył z nich linie papilarne,
Pamiętam jej rozbijane łzy na mojej sinej skórze
I jej rozmazany tusz do rzęs na mojej siwej bluzie.
Mówiła: ,,Bez ciebie nie ma mnie" bez konsekwencji
Tkwiliśmy w milczeniu bez skutku i bez koncepcji.
Dzisiaj gdy niefortunnie zdarzy nam się minąć z sobą,
Wiem, że to zbędne, ale chciałbym chociaż skinąć głową.
Wiesz, dziś już nic nie zostało z tamtych starań
Tylko jedna wspólna myśl, że skończyło się na planach.

I nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości,
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą...

2. Już była taka jedna co mnie chciała zmieniać
Szatynowo-włosa o brązowych oczach
i paznokciach w kolorze czerni
Mówiła: "Jesteś jedyny na tej Ziemi
od Boga dany mi jak sygnał"
"Jesteś jak anioł co utracił skrzydła"
"Oddałabym za Ciebie dusze i własnego syna"
A oddała za mnie szczerość, lawinę bólu, uczuć
A zawinęła mi to serce w ciernie - były z drutu
Dała mi noce namiętności, co przyszły
jak magia widoku nóg wsadzonych w legginsy
Mówiła mi, że nosi moje dziecko
Jedyne co nosiła to ta pokurwiona przeszłość
O Mała Mi powiedz czy Ci nie żal chłopca?
Czy Ci nie szkoda jest chłopca co płakał?
O Mała Mi chyba już mnie nie spotkasz
Chyba, że zdołasz wskrzesić Łazarza


3.Chciałem Twojego szczęścia i Ty widzisz to pewnie
Skończę w częściach, myśląc, ze Ty nie widzisz go we mnie
Miałem się nie angażować, ale wiecznie to robię
Tak jak Gural chciałem dać Ci co najlepsze mam w sobie
Może dałem Ci za wiele, cieszyłem się każdą chwila
Albo za mocno w to wszedłem, i może to Cie zpeszyło
Może to mnie zgubiło, zrobiłem Ci mętlik w głowie
Ale nie potrafiłem się oddać temu w połowie
I nie żałuje żadnej chwili spędzonej z Tobą
Za to żałuję każdej spędzonej bez Ciebie
Jesteś gdzieś, ja umieram wiedząc, ze mnie nie ma obok
I nie mam pojęcia, czemu to miało taki przebieg
Oglądaliśmy horrory, żaden nie był koszmarem
Normalnie bym się zesrał, lecz przy Tobie się nie bałem
Ale odczuwam horror, dzisiaj, tutaj, teraz
Bo nie ma Ciebie obok, i boję się jak cholera!