Tekst piosenki:
Trasa opracowana, budzik wcześnie nastawiony
Aniele Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój
Czas odpalić jest maszynę i zabić wszystkie smutki
Pięknym dźwiękiem Yoshimury moto stawiać pion do góry
Bo Bóg tak jak i wam dał dopisek na oktanach
Spełniam kolejną misję kiedy wsiadam na swą Kawe
Czuję to przeznaczenie, kolejny krok do szczęścia
Tak kocham swój motocykl, który daje mi tą wolność
Godzinami siedzę z moto, niż restauracja, wino
Lepiej garaż, baniak, benz i na drodze toczyć walkę
To mój największy Eden, bo liczy się ta pasja
Determinacja brat, którą wezmę i do grobu
Bo ja i ta maszyna, to jedność jest waleczna
Ja dbam o jego stan, on dba o moje serce
Razem możemy zginąć, mimo wszystko engine start
I wyruszamy w podróż, taką jakby miłosną...
Ref.
Wiem, spełniam swoje sny, tylko na większych oktanach
I czego chcieć tu więcej co? Może kolano?
To teraz ten odcinek, gdy z kolanem kładę łokieć
Mijam przydrożny krzyż, na którym zwieszam oko
Lekkie opamiętanie, oddechu dla tego brata
Przeciągając do odcięcia, wrzucam kolejny bieg
I pędzę w stronę słońca, tak już do końca
To staje się nałogiem, choćbym nawet cofnął czas
To wybrałbym to samo, wiem, jakie są skutki
Oddając za to życie w pewnym sensie to jest piękne
Dla poległych robię trasę, wiem, że kiedyś tam u góry
Razem pośmigamy, wspólną zajawkę mamy, za nic tego nie oddamy
Szczerze, my to kochamy, do grobu się nie pchamy
Wbrew gadaniu głupich ludzi, więc redukcja i odejście
Pomiędzy lusterkami, chowając się za szybą, czuję się wyjątkowy
Ref.
Szaleję za winklami, zgłupiałem przez tą prędkość i ciągle tego mało
Chcę patrzeć wciąż przez kask i mieć w dupie zasady
Ta droga niczym tor, nastawia mnie na wyścig
To będzie dziś ciężka walka, lecz śmierci nie dam wygrać
Niech lepiej już odpuści, niech mówią, że idiota, ale oddany pasji
Niech mówią co za głupek, dziś nie robię brat nic złego
Nie kradnę, nie zabijam
Niech mówią na nas dawcy, ale to dzięki nam
Nie jedno dziecko żyje i dalej żyć tutaj będzie
To serce bohatera dalej w nim będzie bić
Niech idzie jego głosem i odkłada na marzenia, tak jak robiłem to ja...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):