Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!
Dawid Podsiadło i Sokół - Świadomy sen
Świadomy sen
Tekst dodał(a): azzi
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): canhokang
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): AlexPatrick
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Nocami gotują mnie
Inne decyzje
Nadchodzą kiedy śpię
Skutecznie psują mi dzień
Jeden krok w tył, dziesięć w przód – taniec z życiem
I nie przepraszam za to, że znam kroki tu wyśmienicie
Rutyna jest jak porcelana, upuściłem ją
Rozpadła się na strony świata, nie mów, że to błąd
Podniosłem z ziemi los, po który bał się schylić tłum
I długo go nosiłem bo Jokera głupio stracić tu
Patrz i rób, w co tam wierzysz
Nie zazdrość im
Praca, sen, kariera i seriale - takie same dni
Lubię łapanie chwil, przedłużam orgazm
Kochanie, znowu na mnie pięknie trzęsiesz się z gorąca
Nie tracę życia kiedy śpię, sen to mała śmierć
Więc mój świadomy jest, a w nim ponownie śnię
Jak ciemna sieć, ukryte drzwi, schowane w cień
Wracamy nad ranem gdzieś, po tym potłuczonym szkle
Uratowany dzień z nijakości, popatrz
Tylko głupi nie ma wątpliwości, chociaż…
Pełen wadliwych chwil i wątłych dni
Ja znów odwrócę wzrok
Niepewnym krokiem ruszę, bo
Kiedy jak zbity pies
Czekam na nagą kość
Najbardziej lubię myśleć o tym, kim byłbym gdyby nie to
Ciemnymi nocami gotują mnie te decyzje niepodjęte
Nie znamy ich, choć może były piękne
Tych dokonanych wyborów zbieramy żniwa
Mogła spać obok mnie, ja nie wiem jak się nazywa
Lecz jednak jeden dzień
Lub jedna noc
Doprowadziła mnie do miejsca, w którym jestem
Czy byłem pełen sił, czy miałem tego dość
Dzięki tej chwili dzisiaj patrzę na tę przestrzeń
Strzelnica życia, gdzie zapałki są z betonu
Krzywe lufy a nagrody komuś dawno już rozdano po kryjomu, w domu
Nie zapraszam
Nie przeproszę
Nie zapytam nawet
Nie zawracam
Nie zatrzymam się
Nim nie dojadę
Na krótką chwile zorientuję się, że mam szczęście
Nigdy nie żałuję, że jestem kim jestem
Pełen wadliwych chwil i wątłych dni
Ja znów odwrócę wzrok
Niepewnym krokiem ruszę, bo
Kiedy jak zbity pies
Czekam na nagą kość
Najbardziej lubię myśleć o tym, kim byłbym gdyby nie to
Inne decyzje
Nadchodzą kiedy śpię
Skutecznie psują mi dzień
Jeden krok w tył, dziesięć w przód – taniec z życiem
I nie przepraszam za to, że znam kroki tu wyśmienicie
Rutyna jest jak porcelana, upuściłem ją
Rozpadła się na strony świata, nie mów, że to błąd
Podniosłem z ziemi los, po który bał się schylić tłum
I długo go nosiłem bo Jokera głupio stracić tu
Patrz i rób, w co tam wierzysz
Nie zazdrość im
Praca, sen, kariera i seriale - takie same dni
Lubię łapanie chwil, przedłużam orgazm
Kochanie, znowu na mnie pięknie trzęsiesz się z gorąca
Nie tracę życia kiedy śpię, sen to mała śmierć
Więc mój świadomy jest, a w nim ponownie śnię
Jak ciemna sieć, ukryte drzwi, schowane w cień
Wracamy nad ranem gdzieś, po tym potłuczonym szkle
Uratowany dzień z nijakości, popatrz
Tylko głupi nie ma wątpliwości, chociaż…
Pełen wadliwych chwil i wątłych dni
Ja znów odwrócę wzrok
Niepewnym krokiem ruszę, bo
Kiedy jak zbity pies
Czekam na nagą kość
Najbardziej lubię myśleć o tym, kim byłbym gdyby nie to
Ciemnymi nocami gotują mnie te decyzje niepodjęte
Nie znamy ich, choć może były piękne
Tych dokonanych wyborów zbieramy żniwa
Mogła spać obok mnie, ja nie wiem jak się nazywa
Lecz jednak jeden dzień
Lub jedna noc
Doprowadziła mnie do miejsca, w którym jestem
Czy byłem pełen sił, czy miałem tego dość
Dzięki tej chwili dzisiaj patrzę na tę przestrzeń
Strzelnica życia, gdzie zapałki są z betonu
Krzywe lufy a nagrody komuś dawno już rozdano po kryjomu, w domu
Nie zapraszam
Nie przeproszę
Nie zapytam nawet
Nie zawracam
Nie zatrzymam się
Nim nie dojadę
Na krótką chwile zorientuję się, że mam szczęście
Nigdy nie żałuję, że jestem kim jestem
Pełen wadliwych chwil i wątłych dni
Ja znów odwrócę wzrok
Niepewnym krokiem ruszę, bo
Kiedy jak zbity pies
Czekam na nagą kość
Najbardziej lubię myśleć o tym, kim byłbym gdyby nie to
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieThey do not leave me alone in the nights.
Other decisions.
They come while I sleep.
They ruin my day successfully.
One step back, ten steps forward - a dance with life.
And I am not sorry for knowing the steps here perfectly.
Routine is like porcelain, I dropped it.
It fell apart to the sides of the world, do not say, it is a mistake.
I picked up the fate from the ground, which a crowd was afraid to bend down.
And I had it with myself for a long time because it is stupid to lose the Joker.
Look and do what you believe in.
Do not envy them.
Work, sleep, career and series - the same days.
I like catching the moments, I extend an orgasm.
Sweetheart, you are shivering with warm on me beautifully again.
I do not lose my life when I sleep, sleep is a little death.
So mine is lucid, and into it I dream again.
Like a dark net, hidden door, hidden in the shadow.
We are coming back in the morning somewhere through broken glass.
A saved day from blandness, look.
Only a fool does not have any doubts, though...
Full of defective moments.
And fragile days.
I will look away again.
I will take an uncertain step because.
When like a beaten dog.
I am waiting for a bare bone.
I like to think the most about who I would be if it was not it.
In the dark nights, these decisions do not leave me alone.
We do not know them yet, although maybe they were beautiful.
We reap the harvest of these choices.
She could sleep next to me, I do not know her name.
But one day
Or one night
It led me to the place where I am.
Was I full of strength or did I have enough.
Thanks for this moment, today I can look at this space.
The shooting range of life, where the matches are made of concrete.
Crooked guns and prizes have been secretly handed out to someone at home long time ago.
I do not invite.
I will not apologize.
I will not even ask.
I am not turning back.
I will not stop.
Before I arrive.
I will realize that I am a lucky man for a short moment.
I never regret being who I am.
Full of defective moments.
And fragile days.
I will look away again.
I will take an uncertain step because.
When like a beaten dog.
I am waiting for a bare bone.
I like to think the most about who I would be if it was not it.
Other decisions.
They come while I sleep.
They ruin my day successfully.
One step back, ten steps forward - a dance with life.
And I am not sorry for knowing the steps here perfectly.
Routine is like porcelain, I dropped it.
It fell apart to the sides of the world, do not say, it is a mistake.
I picked up the fate from the ground, which a crowd was afraid to bend down.
And I had it with myself for a long time because it is stupid to lose the Joker.
Look and do what you believe in.
Do not envy them.
Work, sleep, career and series - the same days.
I like catching the moments, I extend an orgasm.
Sweetheart, you are shivering with warm on me beautifully again.
I do not lose my life when I sleep, sleep is a little death.
So mine is lucid, and into it I dream again.
Like a dark net, hidden door, hidden in the shadow.
We are coming back in the morning somewhere through broken glass.
A saved day from blandness, look.
Only a fool does not have any doubts, though...
Full of defective moments.
And fragile days.
I will look away again.
I will take an uncertain step because.
When like a beaten dog.
I am waiting for a bare bone.
I like to think the most about who I would be if it was not it.
In the dark nights, these decisions do not leave me alone.
We do not know them yet, although maybe they were beautiful.
We reap the harvest of these choices.
She could sleep next to me, I do not know her name.
But one day
Or one night
It led me to the place where I am.
Was I full of strength or did I have enough.
Thanks for this moment, today I can look at this space.
The shooting range of life, where the matches are made of concrete.
Crooked guns and prizes have been secretly handed out to someone at home long time ago.
I do not invite.
I will not apologize.
I will not even ask.
I am not turning back.
I will not stop.
Before I arrive.
I will realize that I am a lucky man for a short moment.
I never regret being who I am.
Full of defective moments.
And fragile days.
I will look away again.
I will take an uncertain step because.
When like a beaten dog.
I am waiting for a bare bone.
I like to think the most about who I would be if it was not it.
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Dawid Podsiadło, Sokół Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka (producent): |
Dryskull |
| Rok wydania: |
2017 |
| Wykonanie oryginalne: |
Dawid Podsiadło, Sokół |
| Ciekawostki: |
„Świadomy sen” to efekt współpracy Sokoła i Dawida Podsiadło, w ramach projektu „Rób to, w co wierzysz”, dla jednej z największych marek whisky (Johnnie Walker). Zainspirowani wspólnym wyjazdem do Szkocji, artyści stworzyli nieoczywisty blend dwóch styli muzycznych i osobowości. Tekst mówi o tym, że czasem najlepszą decyzją jest krok wstecz, po to by kolejnych dziesięć było do przodu. |
Komentarze (0):