Death Grips - I Want It I Need It

Pracowałem stanowczo za dużo, muszę się wyrwać i naćpać.
Co się dzieje, gdzie to jest
Załatw parę telefonów, załatw crack, zobaczmy...
Potrzebuje haju, dragów i podwózki
I miejsca z 10 w środku.
Misja:
Zdobyć wszystko powyżej w ograniczonej ilości czasu.
Mogę to zrobić, zrobione.
Tak jak to że już tam jedziemy.

Niech się stanie kwas na języku.
Kokaina w twoim mózgu.
Czy trochę trawy która uderza w twoje płuca.
Jak pociąg poza kontrolą.
Kurwa ta, z DMT na MDMA.
Wziąłem całe to gówno i więcej.
Więc do wschodu trzymamy się dobrze ... ale w każdym razie...

Jebnij kreche, za każdym razem.
Wbijaj, weź drinka i odlećmy.
Wszystkie oczy na 10.
Sprawia to że twój kutas chce ją posiekać.
Wiesz, że dostałeś dobrą gorzałę,
bo wszystko się mieni.
Spódniczka tak krótka, że pokazuje jej dupe.
Po tym jak patrzy widzisz,
że możesz to zdobyć tej nocy.
Ale jest tu tego od cholery.
Najlepiej wrzuć na luz i zrób to dobrze.

Jak czujesz się coraz bardziej na haju.
Światła wyglądają jakby stanęły w ogniu.
Już niedługo jedyne co z ciebie zostanie.
To twoje najdziksze pragnienia.

Dupa klaszcze, ssanie chuja, zamknij drzwi do łazienki - szybkie jebanie.
Znajdź dziwkę i to może się stać.
Ale to nic, bo jesteś najebany i niedługo urwie ci się film.
Zanim nawet dostaniesz szansę by ogarnąć co robisz.

Chcę to, potrzebuję tego, potrzebuję tego by się rozgrzać.
Potrząsaj tym, nie mogę, muszę to zniszczyć.
Oderwij to yea, to co powiedziałem szmato..
Szmato.

Coraz luźniej i luźniej i gubisz się.
W rytmie w którym rusza się cała impreza.
Płyniesz, nie wiesz co robisz i nie dajesz o to.
Bo jesteś tak podpity, rzygasz.
I jedziesz dalej bo czas leci.
A ten dobry jest na twój koszt, to czas by jednego zdobyć.
Za dużo dragów by ziewać, zanim to się skończy no dawaj.
Skręcaj się mocniej i bombarduj parkiet aż się nie rozleci.
Zacznij się zastanawiać nad gwałtem.
Ja patrzę tylko na twarz.
Ale to wymaga wszelkiego rodzaju.
Więc nie myśl o smaku.
Chce słyszeć te piosenkę
Wiesz tę z bassem
Która sprawia, że ich dupy się kręcą
Zapominają się nawodnić
Do momentu że są tak napierdolone, że ściągają
Z ciebie ciuchy i bicz
To na mnie, jakby moje ciało było stworzone, by pasować między ich ustami
Masz je na ich dziewczynie
Albo pomiędzy ich udami
Ale w każdym razie muszę powiedzieć
Że nie daje jebania
Tak długo jak jest to zrobione dobrze i przysięgną, że się nie wygadają
Moglibyśmy to robić jak orgie
Jak w odmętach piekieł
Gdzie Lucy jest piekielnie napalona
A ich pizdy nie pachną

Argh... Gdzie to jest

Chcę to, potrzebuję tego, potrzebuję tego by się rozgrzać.
Potrząsaj tym, nie mogę, muszę to zniszczyć.
Oderwij to yea, to co powiedziałem szmato..
Szmato.

Odpowiedzialnośc jest spoko, ale jest jeszcze parę rzeczy w życiu
Takich jak twój kutas
Ujeżdżany całą jebaną noc
Przez dziewczynę która wie jak trzymać jej poślady ciasno
Nogi w powietrzu, wyglądają jakby się dobrze czuły
Wulkaniczna pizda stapia twojego petera jak lód
A narkotyki sprawiły, że wróciłeś po więcej, bo taki jesteś
Po prostu nie mogę przestać myśleć o tym ścisku spermy, ok

To czas żeby zabrać jedną
Dokładnie teraz
To czas by zabrać jedną i sprawić by powiedziała
Jestem zależna od ciebie
Chyba znalazłem tą jedną, zaraz oderwę
Tym czasem...

Halucynuje jak pojebany, gubię się na kilometry
Może i za mocno zaćpałem bo zapomniałem jak się uśmiechać
Zrobię to w stylu Jima Morrisona
Czy to zadziała? Prawdopodobnie nie, ale warto jest spróbować

Pierwsza gorąca jaką widzę z seksem w jej oczach
Będzie gorąca, potrzebuję ją zabrać dziś na chate
Życz mi szczęścia, daj żółwia
I pogadamy później
I kiedy to się stanie, miejmy nadzieję, że moja historia nie jest tylko o hejterach

Gdzie to jest, bo chce tego jak facet
Mam dragi ale potrzebuję 10 i oszaleję
Czy to najwięcej dziewczyn jakie zaliczyłem
Musisz to we mnie wepchnąć bo czuje tą dupę, wiesz co
Mam na myśli?
Gdzie to jest

Chcę to, potrzebuję tego, potrzebuję tego by się rozgrzać.
Potrząsaj tym, nie mogę, muszę to zniszczyć.
Oderwij to yea, to co powiedziałem szmato..
Szmato.