Tekst piosenki:
1.
Z początku były to sny.
Miałem przed oczami niebo.
Cierpiałem bardzo wierząc, że się uczucia zmienią.
Chciałem przestać marzyć i iść dalej.
Że przestanę o niej myśleć, tak po prostu się wypłaczę.
Mówili : Nie jest warta, że to chłodne wiatry wiją.
I mieli rację, a ja głupi z nadzieją
Chodziłem pośród drzew, wierząc, że do siebie dotrę.
Pewnie nie myślałem o tym, a o milionach wspomnień.
W nocy nie mogłem spać, patrzyłem, jak słońce wschodzi.
Myślę, jak ona zraniła to ją też to zaboli.
Zemsty głodny, postanowiłem działać.
Tutaj ja ustalam prawo, kara będzie bolała.
Schodząc za dół do piwnicy po te siedem złotych kul.
To jak droga po śmierć i te 9 milimetrów.
Biorąc ją w dłoń już nie było odwrotu.
Pamiętam tylko to, jedną drogę do jej domu.
Ref:
Chciałem współczuć jej, lecz nie mogłem.
To ofiara.
Jeden ruch, szybki ruch i jej krew na moich palcach.
Zaspokojenie rządzy zemsty nie na długo.
Szczerze, żałowałem, ale było za późno.
Chciałem współczuć jej, lecz nie mogłem.
To ofiara.
Jeden ruch, szybki ruch i jej krew na moich palcach.
Zaspokojenie rządzy zemsty nie na długo.
Szczerze, żałowałem, ale było za późno.
2.
Wchodząc po schodach, widząc niegdyś bramy niebios.
Poczułem szybszy oddech i jak kolana mi miękną.
Zaczarowany śmiercią, tak to będzie słodkie.
Skręć po prostu strzel, przecież to takie proste.
Jeden ruch pod koszulę i na oczach ma partnerka,
To ta droga Kochanka, której nie pamiętasz.
Więc ładuje się ten przewód, które wchodzą w magazynek.
Otwieram Twoje drzwi, słyszę Ty pod prysznicem.
Idę swoją drogą, gdzie wyznaczam dochodzenie.
Tylko ślad buta pozostał, ej i nic więcej.
Zawodowo w prawej ręce, lewą otwieram kabinę.
Zderzenie wzrokiem, które znika za chwilę.
Nagle zwalnia czas gra ostatnie sześć liter.
Sześć złotych kul, sześć grzechów no i ginie.
Twoja krew na moich dłoniach wszystko się tu odegrało.
Został tylko jeden strzał, tak odeszła zazdrość.
Ref:
Chciałem współczuć jej, lecz nie mogłem.
To ofiara.
Jeden ruch, szybki ruch i jej krew na moich palcach.
Zaspokojenie rządzy zemsty nie na długo.
Szczerze, żałowałem, ale było za późno.
Chciałem współczuć jej, lecz nie mogłem.
To ofiara.
Jeden ruch, szybki ruch i jej krew na moich palcach.
Zaspokojenie rządzy zemsty nie na długo.
Szczerze, żałowałem, ale było za późno.
3.
Zostawiłaś odcisk na moim sercu.
Ja Ci też coś zostawiłem, te pieprzone sześć kul.
Patrząc zna Ciebie jak konasz, sam nie miałem wyboru.
Został tylko jeden strzał, ja musiałem zrozum
Dwie różne osoby i dwa różne charaktery.
Teraz zrozpaczony koleś przed tym rola mordercy.
To ta ręka zazdrości, to te ziarno miłości
Te uczucie godności, to ten złoty pocisk.
Ej, Było złote. W chwili płaczu łzy ociera moja broń.
Drżą mi dłonie, chwila ciszy w ręku trzymam swój los.
Zgubiony patrzę w lustro, łamię swój schemat.
Patrzę sobie prosto w oczy myślę:
Dwa życia zabieram
"Panem życia i śmierci" - To ostatnie z moich słów.
Precyzyjnie szybki ruch i pociągam za spust.
Potem była juz cisza, nie zostało nic więcej.
Ponoć zrozpaczony słów ma to pod zdjęciem
Ref:
Chciałem współczuć jej, lecz nie mogłem.
To ofiara.
Jeden ruch, szybki ruch i jej krew na moich palcach.
Zaspokojenie rządzy zemsty nie na długo.
Szczerze, żałowałem, ale było za późno.
Chciałem współczuć jej, lecz nie mogłem.
To ofiara.
Jeden ruch, szybki ruch i jej krew na moich palcach.
Zaspokojenie rządzy zemsty nie na długo.
Szczerze, żałowałem, ale było za późno.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (4):
Kochammmm jąąąąąa !!! <33
<33