Dewiza - Inny niż myślisz

stan
chcę z kimś porozmawiać nie myśląc
bez przygryzania języka mówić wszystko
namalować swój obraz bez idealizacji
by ktoś mówiąc o mnie miał choć odrobinę racji
nikt o mnie nie wie i być może się nie dowie
bo zadając złe pytanie słyszysz złą odpowiedź
to nie kłamstwa a niedomówienie
zdeformowana prawda nie istnieje
prawda jest jedna każdy z nas jest jeden
chora opieszałość stanowi barierę między nami
pytaj o co chcesz aż się zaczerwienię
proste słowa z krzywych ust to jak znamię
nie wolnej woli a wolności pragnę
budzić się jak głupie dziecko nie żałując wczoraj
mój budzik usypia wprowadza w realny koszmar
gdzie chcąc być sobą biję się z każdą zmorą
jak goić rany których nie ma a bolą?

ref.
pozostaje nadzieja, że kiedyś mnie poznasz
poszperasz w umyśle spróbujesz okraść
z myśli
podzielę się wszystkim
zawiodę cię wiem bo jestem inny niż myślisz

maker
podaj Mi rękę bym mógł pokazać ci mą gehennę
byś zrzucił balast oczu czyli to co zbędne
bezcenne to co kryje się wewnątrz
iluzja zmysłów jest rzeczą pokrewną
jak często porównywalny do boga?
gdy jestem dla każdego jakby w różnych trzech osobach
a przecież ja to ja mam swoje linie papilarne
jak i moje tak i twoje są niepowtarzalne
łatwopalne opinie wypalają często prawdę
z nurtem plotek mijających się z faktem
to życie zaszczepiło mnie przed tą chorobą
choć często sam nie jestem Sobą
ulegam słabościom unikam przeszkody
wolę latać bo męczą mnie już schody
i boli to tak mocno, gdy samotnie siedząc nocą
stwierdzam
oszukałem samego siebie inni mi już nie pomogą

solar
chodź zapraszam cię szczerze wejdź za próg do środka
siądź wygodnie spontan słuchaj jak brzmi zwrotka
bądź tu tylko od tak bo chcesz a nie musisz
sam wiesz co pożądasz sam się na to kusisz
daję ci styl daję moc daję tchnienie
jak puls tętni podziemie sprawdź nowe pokolenie
mijamy siebie prawie jesteśmy jak cienie
wcześniej może znałeś mnie teraz to tylko wspomnienie
życie odczuwam poprzez dźwięki gram nadal
wers po wersie składam w tekst ziom weź to zbadaj
gdy nie mam czasu jestem z nią chodź na chwilę
jestem z nią niczym weną mą to mój przywilej
proszę bądź wciąż daję wstęp jak bilet
wystarczy wiara w siebie to ma większą moc niż sztylet
uwierz mi 9 lat gram pod takt
uwierz mi to mój świat mój przywilej