Tekst piosenki:
[Zwrotka 1]
Nie ma to jak kiełbasa w trasie podana w przydrożnym hotelu
Spoconą torbę jej wpycham do mordy jak surfer w chałupach na helu
Jak będzie sucha nie wiedzieć czemu zawsze jest masło jak zabraknie żelu
Chuja mam dłuższego niż kość piszczelu - Diho Orangutan postrach burdelu
Posmakuj kremu, byle bez zębów, proszę cię bądź dla mnie czuła
Proszę zaufaj, chcesz trochę swagu, do wylizania jest dupa
Rucham zgarbiony jak Quasimodo, ona wali o komodę głową
Zbadałem jej dupę, tak jak proktolog, zasadzam bakłażan tak jak ekolog
[Refren]
Latam nad wami wysoko i sram wam na głowę tak jak chory gołąb
Zlałem się dziś 8 razy, wracam do domu i jaja mnie bolą
Zna się na ptakach jak ornitolog, szarpie za skórę jak pręgę wołową
Wyszła ode mnie kurwina kulawa, jak pirat z drewnianą nogą
[Zwrotka 2]
Poznałem kiedyś prawdziwą artystkę co cipę miała jak shar pei
Za słabo trzepała mi gruchę, więc na święta kupiłem jej hantle
Poznałem kiedyś wegankę, co w lesie srała jak harcerz
Więc wziąłem ją na grzyba do lasu i pokazałem pieczarkę
Wysyłam dupę marszem do sklepu, jak tylko się kończy gorzała
I proszę po drodze jak będziesz wracać, to nie zapomnij kebaba
Na sobie dresy nie krawat, codziennie jest kurwa karnawał
A ty lamusie jak masz jakiś problem to zaraz dzwonię po chama
[Refren]
Latam nad wami wysoko i sram wam na głowę tak jak chory gołąb
Zlałem się dziś 8 razy, wracam do domu i jaja mnie bolą
Zna się na ptakach jak ornitolog, szarpie za skórę jak pręgę wołową
Wyszła ode mnie kurwina kulawa, jak pirat z drewnianą nogą
[Zwrotka 3]
Wyruchałem kiedyś sąsiadkę, co mnie wpuszczała na klatkę
I zawsze, zanim zrobiła mi laskę, to mi robiła herbatkę
Poznałem kiedyś malarkę, wsadziłem jej w dupę latarkę
I jak tylko skończyłem dzieło, to z pędzla starła mi farbę
Zdyszany jakbym wchodził po schodach
Jak nie chcesz kiełbasy to może chcesz loda
I mogę ją walić jak szota, pusie jej głaskać jak kota
Ale kurwie nie zrobię nic jak cipa jej wali jak szprota
[Refren]
Latam nad wami wysoko i sram wam na głowę tak jak chory gołąb
Zlałem się dziś 8 razy, wracam do domu i jaja mnie bolą
Zna się na ptakach jak ornitolog, szarpie za skórę jak pręgę wołową
Wyszła ode mnie kurwina kulawa, jak pirat z drewnianą nogą
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):