Dir En Grey - Undecided

A według mnie ta piosenka jest akurat dość prosta do zrozumienia. Poza tym trzeba pamiętać, że teksty najlepiej rozumieć poprzez przekładanie ich na własne życie, własne uczucia, sytuacje. Bo tego co siedzi w serduchu Kyo czy w jego wspomnieniach nie ogarniemy. Ponadto rzadko kiedy piosenki opowiadają coś prostego rodem z disco-polo "spotkaliśmy się, przelecieliśmy,baj baj, kocham cię" <-- prosty, typowy schemat. Więc wdech, wydech nie denerwujmy się, czytając piosenki Diru tylko cierpliwie szukajmy tego drugiego dna ^^
O czym jest ta? Moim zdaniem o miłości. O rozstaniu. O tym jak to dwie osoby starają się o sobie zapomnieć. Czas mija. Lato zamienia się w jesień, jesień w zimę, a oni wciąż próbują zapomnieć. Próbują zamienić siebie we wspomnienia. Chcieliby chwycić się za rękę. Ostatnie dwa wersy mi trochę burzą moją wizję, bo to zupełnie tak jakby oni się jeszcze w ogóle nie spotkali, jakby jeszcze razem nie zaistnieli, a z drugiej strony ta świadomość, że i tak się rozejdą. No.. Można by w sumie wiele tu rozważać.

Przekaz. Przekaz. Przekaz. ZNOWU przekaz. Nie umiem. Nie rozumiem. Nie ogarniam. Czy to jest normalne? Tak...normalne. Znowu zagadka, tak, to wszystko to zagadka. Cały zespół, piosenki, albumy, zachowanie. Wszystko. Głębia. Ehe, jak zwykle. Jest zawsze i jest coraz głębsza. Wokalista coś przeżył, coś niedobrego dla niego i kogoś jeszcze. Żałuje za to. Tak, bo w tekstach cała prawda się ukrywa. On jest dobrym człowiekiem, pod powłoką niskiego, energicznego wokalisty. Jest wspaniały.

jest świetna.

Ta piosenka...brak słów...każde nawet najpiękniejsze słowo jest obrazą dla tego cudownego tworu.