Tekst piosenki:
1. Raz u księdza Bernardyna
spowiadała się dziewczyna,
a że grzechów sporo miała,
to długo księdzu wymieniała.
Ksiądz był bardzo dociekliwy,
więc wyciągał od tej dziwy
informacji co niemiara,
zgłębić dusze jej się starał. (x2)
2. Dziewczę szczerze żałowało,
odsłaniało duszę całą -
każdy szczegół, wręcz detale,
które się (które się) nie, nie mieszczą w pale!
Ile razy, z kim za ile,
jakie uprawiała style?
Za co ją klienci chwalą,
że ją tak namiętnie walą?
Jak to robi, szczegółowo,
co jest dziś techniką nową?
Gdzie ma chatę, w której bawi,
kiedy klient się pojawi?
3. Heloł!
Ksiądz był bardzo podniecony.
Heloł!
„Grzeszysz dziecko dla mamony!”
Heloł!
„Tyś do szczętu jest zepsuta!”
Heloł!
„Dajesz dupy, ciągniesz druta!”
Heloł!
Heloł! Heloł, kto Cię rżnął?
Heloł!
Heloł!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):