Tekst piosenki:
1.
Wiosna, jesień, lato, zima
Już do wojska trzeba iść,
Płacze mama i dziewczyna,
Że to ma nastąpić dziś,
Ja się wcalę nie przejmuję,
I szykuję plecak swój,
Bo do wojska trzeba iść,
To jest obowiązek mój!
Przyjdzie kiedyś taki dzień,
Ooo… że bilet dostaniesz,
A więc o dziewczynie swej,
Najlepiej pomyśl już dziś,
Kłódkę mocną kup,
Z blachy majty zrób...
W końcu nawet ślub nie zastąpi nitów i śrub...
Refren:
Rozbierz ją sam,
Słabość swoją złam,
I uważaj bo coś przegapisz,
Sprawdź tu i tam...
Czy też jakiś cham
Nie zmajstrował jej nic.
Czy zdrowy cyc jak rydz?
2.
Wiosna, jesień, lato, zima,
Och jak dobrze kotem być,
Jeszcze moment, jeszcze chwila,
I już z wojska trzeba wyjść,
Ale zanim to nastąpi często będą takie dni,
Że chodź pijesz kawę z bromem - to fujarka staje Ci.
Za to gdy nadejdzie czas,
I gdy przepustkę dostaniesz,
Tę gwarancję zawsze masz,
Że nie wlazł w drogę ci nikt.
Śruby odkręć dwie,
Z ud obetrzyj rdzę,
I opanuj się
Choć kutasek spodnie Ci rwie...
Refren(2x)
Rozbierz ją sam,
Głupi opór złam,
Wszystko pomierz, policz i zapisz,
Spójrz tu i tam,
Żeby jakiś cham,
Nie podkradał ci nic.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):