Tekst piosenki:
Właśnie tak,
Właśnie tak,
Posłuchaj tego,
Że to ja, to co mogę Ci przekazać prosto z serca,
Niech leci, niech się w dobre serca wwierca,
Pęka, pętla, etna, stopa podnosi tętna,
Wiadomo scena, treść Ci dziś leci prosto z sedna,
Wokal na bębnach, przekazu moc ukryta w wersach,
O pięć, sześć szersza, czasem tak bywa, nie pierwsza,
Kartka warta szczerej treści, streścić mam Ci, to chodź tu,
Jeśli jesteś blisko, sprawdź ten przekaz, poczuj kotku w środku,
Co Ci mogę powiedzieć? Nie jest tak, jak być miało, albo jest,
nie wiem, kurwa, coś się zjebało,
Halo ziemia, bez cierpienia, chciałbym przeżyć mój czas,
Tak dla dzieci, nic poza tym,
Solo, przyszedł ten czas,
Miejski Sort, DDK 56, Prorok wjeżdża,
Weź to kurwa testuj, muzyka, rap, pejzaż,
Metropolia, Gloria, chwała, chwała Bogu,
Prośba, spraw, bym drogę przeszedł, bez zbędnych progów,
Format, format, skasuj wszystkie złe myśli,
Chodź na chwilę, zapomnij o tym, wiesz...
Ciągły bieg dla korzyści, wyścig, wyścig, zapomnij...
Zanurz się tak jak ja, na moment stres oprzytomnij,
Ludzie skromni najczęściej dotknąć nieba potrafią,
Kurwa mocy przybywaj, kiedy problemy trapią...
Nie myśl o tym na chwilę, chwile ulotne, cenne,
Co chcesz bierz i ja też, to co chcę, dzisiaj wezmę,
Nigdy nie mów mi, co robić mam, sam wiem to najlepiej,
Nigdy nie mów, o czymś czego nie wiesz,
nie mów, proszę Ciebie, nie mów, nie mów i nie żałuj,
Nie mów, przemyśl, idź pomału,
Słowa ranią, łatwiej draniom, kurwa fa dostanę szału,
Nie obrażaj, nie mów tego, czego człowiek sam żałujesz,
Jak coś czuję, to nie knuję,
Nie wiesz, nie mów, nie rozumiem,
Dumnie obnosi się, snuje, trzy po trzy pierdoli,
Padło tyle słów, muzyce przez gardło,
Elegancko siadło, co poradzisz, nie każdy to skuma,
Nie mów nic nikomu, usiądź sobie ziomuś i podumaj,
Nie mów maniura o rzeczach, które nie dotyczą mnie,
Pokaż swą prawdziwą twarz, dżuma w perfumach i śnie,
Nie ubliżaj bezpodstawnie, jeśli skreśli to wszystko,
Nie żałuje ten co kradnie, ale ten co jest blisko,
Zapaliłeś się iskrą, a mówiłem, że tak będzie,
Nie mów, zaufałeś pyskom, gwiazdy spadają prędzej,
błyszczy, błyszczy dalej mat, nie mów, że tego nie znasz,
Nie chce krat, dawaj brat, poszukajmy dziś szczęścia,
Nigdy nie mów cały wszechświat jak masz na myśli studnię,
W tym momencie zamiast słów, bym zwrotę sieknął na płótnie,
Chodź, pomaluję Twój świat na czarno biało,
Pieniądze dają szczęście, kurwa co się stało?!
Mało temu co ma dużo, temu co ma mało dość,
Jestem jaki jestem, więc wyrzucam z siebie złość,
Mówią, piszą o tym samym, że tematów nie zmieniamy,
Ziomuś, kurwa, ogłuchłeś?!
Przystaw łeb do membrany,
Gdzie podwórko jak organy,
Piano, to samo, melodia inna,
Problemy, euforia, gadka leci znowu płynna,
Gdzie naiwna czasem myśl, rujnuje wszystko na drodze,
Czy jak ktoś pierdoli plotę, potem wpierdala poroże,
Kłodę wobec Ciebie zastosuje,
Boże zrób coś, proszę czuję, w niebie zasłaniają oczy, gdy grają zawistne szuje,
Pełno takich ziomuś tutaj, spruta i kolejna struta,
Wnet Opierdolona dupa, u tej kurwy honor upadł dla mnie,
Downie co się kitrasz tam przed tv, dla mnie rozjebani, chciwi, niemożliwi, co się dziwić?
Lawina jak maszyna z karabina, zrzedła mina?
DDK, Że to ja, że kończę, nie,
zaczynam czuć, a to nie kpina, że potrafisz o nich mówić,
Chwila, chwila...
Chillout, cisza, spokój dla duszy...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):