DYM KNF - Co za bit / Od siebie

HAHA, PHONOO

-CO ZA BIT!

(zwrotka "CO ZA BIT")
Co za bit, rym cyk pyk, majstersztyk,
Wiadomo od Phonika, rapowa ekstraliga.
Tombago - tryniga, wbijamy do Coffika,
Tu nie obowiązuje celiba, akcja cicha.
Ale pycha powyżej oczekiwań,
Rosło ktoś sprzedał i nima. (EJJJJ)
Chwila, chwila ala Ganja Mafija,
Z knajfeldu rejonu rodzina, się trzyma!
Taki klimat, taki sam klimat,
Rap grany, lato czy zima. Ofensywa.
Lotki, bilard, jebana czarna billa,
Zaraza jak ze Czarnobyla. (NOOOO)
Nie umiesz tego pojąć, to kurwa zaakceptuj.
Jak chcesz ziomuś przetrwać to wystrzegaj się insektów.
Jest zioło i szluga, a kurwa nie ma bletków.
Niedziela bez otwartych sklepów. (JEBAĆ!)
-CO ZA BIT!
Co za bit, że rozpierdala membrany?
(DYM)DYM KNF - właśnie tak się nazywamy.
(DYM)DYM KNF - to nie tylko ludzie rapu,
To wszyscy charatkerni, dumni z tego znaku.
Tu gdzie ognisty napój, wywar wrzucany dzieciaku,
Spod tego samego zodiaku, kozaku.
Się kurwa weź nie spinaj jak plandeka na rzuchu,
Bandycki styl życia - masz w końcu do odsłuchu.
Akwarium tu ryba, ten co po wodzie pływa,
Solo na łeb, kista piwa, wybacz!
Bo nie puszcza nas na stacje, kurwa policyjna.
W dalszą drogę bez piwa - NA ŹDZICHA.
Śmieje się i kiwa, chodź to nie jego wina,
Dziąsło z bazy i finał, Argentyna.
To przeżyła i odmuli cię chwila,
Razem znów jest kompanija. (TAAA)

KADI, DYM DYM KNF, POZDRO
-CO ZA BIT!

(zwrotka "OD SIEBIE")
Znowu kurwa stoje ledwo na nogach,
Po lolku na kląbie, (też) nie sprzyja pogoda.
Aura zimowa, funia gdzieś tam lata,
Myślę o was wszystkich - no proste, że o braciach.
By nie minęły lata znanim skumasz, że się staczasz,
Ile dajesz od siebie, tyle do Ciebie wraca.
Bądź sobą dwa razy, Ty zastanów się co gadasz,
By za kilka lat, tego nie przeczyła twa japa.
Ostatni bastium rapu, to nie w Empiku zakup,
Dla pochodzących z wiosek, (ale) też dobrych chłopaków.
Z Polski na zachód i odwrotnie przez Zgorzelec,
Bądźcie zdrowi, bądźcie sobą przyjaciele.
Wacek, Wojtuś, Junior pozdrowienia pod cele,
Młody Dżudi, Sałata no i z Globusem na czele.
Tadek z Górala, jeszcze minie czasu wiele,
Pozdrowienia do więzienia, Krystian DGPP!