Eddie Cochran - Twenty Flight Rock

Och, mam dziewczynę z szafą grającą*
Kiedy zaczyna kołysać**, jest królewną
Kochamy tańczyć w sobotnią noc
Całkiem sami. Mogę ją trzymać przytuloną mocno
Ale ona mieszka na dwudziestym piętrze nad miastem
A winda jest zepsuta

A wiec idę jedno, dwa piętra, trzy piętra, cztery
Pięć, sześć, siedem pięter, jeszcze ósme...
Przy dwunastym sięgnąłem po prochy
Piętnaste piętro, gotów jestem spaść
Wspinając się na szczyt, jestem zbyt zmęczony na rocka***

Kiedy ona do mnie do mnie telefonuje
Mówi "rusz się, skarbie, jestem całkiem sama"
Powiedziałem "mała, jesteś fantastycznie słodziutka
ale jestem w łóżku, z bolącymi nogami"
Tak już jest od kilku dni
Ale nie mógłbym się trzymać się (od niej) z daleka

A wiec idę jedno, dwa piętra, trzy piętra, cztery
Pięć, sześć, siedem pięter, jeszcze ósme...
Przy dwunastym sięgnąłem po prochy
Piętnaste piętro, gotów jestem spaść
Wspinając się na szczyt, jestem zbyt zmęczony na rocka

Cóż, posłano do Chicago po mechaników
Dopóki nie będzie naprawiona (winda), będę używał schodów
Liczę, że się pośpieszą, bo jest już późno
Chcę moją małą zbyt mocno, żeby czekać
Cała ta wspinaczka wywołuje u mnie depresję
Znajdą moje zwłoki uwieszone na poręczy

Ale wspiąłem się jedno, dwa piętra, trzy piętra, cztery
Pięć, sześć, siedem pięter, jeszcze ósme...
Przy dwunastym sięgnąłem po prochy
Piętnaste piętro, gotów jestem spaść
Wspinając się na szczyt, jestem zbyt zmęczony na rocka


*Chodzi o dużą maszynę, zawierającą nagrania (na płytach winylowych)
**"Rockować", tzn. grać rockową muzykę (oczywiście chodzi o szafę grającą, nie o dziewczynę ;) )
***Tzn, na tańce, i wszystko inne ;P