Tekst piosenki:
[Zwrotka 1: Filipek]
Dużo numerów na nową płytę
Piszę pijany po powrotach z najby
Za dużo w życiu miewałem smutku
Więc ogarnąłem, żeby robić hajsy
Trzeba robić hajsy, budować dom
A na koncercie może znaleźć jedną z żon
Chciałbym ci powiedzieć już, że się mocno zmieniłem
Dziś nie umiałbym tak kłamać, żeby być z tobą na siłę
Kiedyś bym wolał wykrzyczeć, że dupy to szmaty przez sen
Choć to my je tam braliśmy, kiedy weszły nam na backstage
Nie mam kumpli, nie mam hajsu, nie mam dziewczyny co kocha
Ta się kurwi, ta chce lansu, a ta lubi mnie po prochach
Napisałem w sms'ie ci, i w sumie to też prawda
Że ogarnąłem robotę i mam już na stałe kwadrat
Kończę tę fajkę – która już w nocy? Zamykam balkon
Ściany jedynie mi towarzyszą, kiedy w mej głowie toczy się hardkor
Przemyka banknot
Szkoda, że ściany jakoś nie krzyczą, gdy z roku na rok spadamy na dno
[2 zwrotka : Sarius ]
Straciłem już głowę i zgubiłem serce
Nie chciałem stawać w kolejce, jakby ktoś stawiał kolejkę
Choć to prawda tam było bezpieczniej i nadal nie chcę
Odkąd chce czytać te księgę, ręce mam jakby silniejsze, nie przejmuje się tym sępem
Wiem, że wymięknie. Stopy mam naprawdę ciężkie
Ale uczucie, co sprawia, że biegnę do ciebie jest jakby silniejsze
Ponad powierzchnię mnie niesie, być kolesiem w kolejce
Mogłem stać, a biegnę i chujowo najczęściej przy tym czuję się
To nawet jak boli i ktoś mi pierdoli, że gdzieś tam ma lepiej
Idę na wietrze i dalej się trzęsę, dopóki nie będę tam, gdzie ty jesteś, a nie wiem czy grzejesz mi miejsce
Jaki dziś dzień jest? Czy tracę krew, ej? Słaby w tym sens, wiem
W lecie i w jesień szukałem cię wszędzie, chcę ci tylko powiedzieć...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):