Tekst piosenki:
[Verse 1]
Na starych śmieciach się czuję jak Wall-E,
Wciąż zagubiony i szukający szczęścia.
Kumpel przy flaszce mi mówi co go boli,
Szukam diagnozy jak marny terapeuta.
Jego ambicje niewarte funta kłaków,
Tu kontrastują z chęcią ucieczki na zachód.
Zrzutka na drugą, nie będę osądzał,
Już nie jesteśmy po tych samych pieniądzach.
Wracam na kwadrat, kierując kroki w blok,
Zwiększył objętość przez moje skoki w bok.
Za łóżkiem grafik, który pamiętał make-up
Mojej psychiki, gdy budzik krzyczał "Wake up!".
Jebać te szklane klatki, manierę bossów,
Z bicepsami na strunach od podnoszenia głosu.
Weź się dostosuj, bo nie ma alternatyw,
To, co ja tutaj robię, nijak ma się do pracy.
[Ref.]
Per aspera ad astra, a nie windą do nieba,
Wszedłem już tak wysoko, nie mogę tego zjebać.
Noc jest dla nietoperzy, wylatuję w półmrok,
Wszyscy są nieśmiertelni, dopóki nie umrą.
Wygrzebany ze słów, na gruzach decyzji,
Przez które krótki moment nienawidziłem wszystkich.
Mijam te stare miejsca w przyśpieszonym tempie,
Choć kiedyś żyłem nimi, to nigdy już nie będę.
[Verse 2]
Sny bywają złe, przyznaję Ali tę rację,
Chociaż swoje zmieniłem w aliteracje.
Dwa zero piętnaście, veni vidi vici,
Dziś nawet nie mam czasu tego kontemplować w ciszy.
Ja muszę biec, Nas Ne Dogonyat,
Bo nas już nie ma, kończę to co zacząłem.
Dzisiaj już nie podjadę pod twoją chatę, bejbe,
Nieważne ile tankuję, wciąż mam w sobie rezerwę.
Jebana sinusoida i płyny wyskokowe,
W tym biegu jak Pistorius - strzelę komuś w głowę.
Albo sobie, jebać asertywną stronę,
Już jeden się powiesił, co znał samoobronę.
Nigdy nie byłem święty, odpierdalałem zawsze,
Dzisiaj mój spokój prosi o kanonizację.
Czuję się jak Żeromski, patrząc na tło,
Dzieci ze szklanych domów mają parcie na szkło.
[Ref.]
Per aspera ad astra, a nie windą do nieba,
Wszedłem już tak wysoko, nie mogę tego zjebać.
Noc jest dla nietoperzy, wylatuję w półmrok,
Wszyscy są nieśmiertelni, dopóki nie umrą.
Wygrzebany ze słów, na gruzach decyzji,
Przez, które krótki moment nienawidziłem wszystkich.
Mijam te stare miejsca w przyśpieszonym tempie,
Choć kiedyś żyłem nimi, to nigdy już nie będę.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):