Frank Iero - Stitches

Chcę tego, czego chcę.
Potrzebuję tego, czego potrzebuje.
Chcę tego, czego potrzebuję.
Potrzebuję tego, czego chcę.
Lecz nie jestem tym, kogo chciałeś.

Dalej...
Oszalały na punkcie uciekania.
Poczułem jak powoli się obracasz.
Moje myśli czarnieją, moje serce się łamie.
Ignoruję wciąż twoje pukanie w szybę.
Przywiązałem się do miejsca gdzie upadłem.
To prawda, jest dla ciebie miejsce.
Lecz zostały na jeszcze mile do przejścia.
Zapomniałem o miejscach, które kiedyś znałem.
Ta twarz uśmiecha się nie usprawiedliwiona.
Kiedyś byłem zagubiony, ale przysięgam czuję się w porządku.
Dopóki ziemia trzyma mnie w ramionach
Jestem prawdziwy,
i poczekam na Ciebie.

Czyż to nie oczywiste że jestem wrakiem,
Stworzyłem ten pożar dla ciebie.
Czyż to nieoczywiste że uspokoiłem się,
Zatrzymałem moje upadki tylko dla ciebie.

Chcę tego, czego chcę.
Potrzebuję tego, czego potrzebuje.
Chcę tego, czego potrzebuję.
Potrzebuję tego, czego chcę.
Lecz nie jestem tym, kogo chciałeś.

Oszalałem na punkcie uciekania.
Poczułem jak powoli się obracasz.
Widziałem kamieniste dno,
i była to miłość od pierwszego wejrzenia.
Wydaje się że całymi dniami spałem.
Te sny które kocham są tylko tymczasowe.
Życie, którego się brzydzę stoi na mojej drodze.

Czyż to nie oczywiste że jestem wrakiem,
Stworzyłem ten pożar dla ciebie.
Czyż to nieoczywiste że uspokoiłem się,
Zatrzymałem moje upadki tylko dla ciebie.

Poczułem jak powoli się wyślizgujesz.
Te martwe oczy.
Te siedem grzechów głównych.
Te 40 dni nocy.
Odciąłem wszystkie nasze więzi.
Ja jestem siódmym synem.
Mam oczy mego ojca.
Ja jestem naładowaną bronią.
Ja jestem zachodzącym słońcem.