Guns N' Roses - November Rain

@JuliaMol: Mój też, ten i "Don't cry". Słucham ich od 1992 r.

Mój ukochany utwór od 22 lat :) <3

@Limelight2: Po pierwsze nie obchodzi mnie, że to komentarz sprzed dwóch lat. Po drugie, wiadomo każdy ma prawo do swojej opinii. Nie lubisz tego utworu? Spoko, twoje prawo. Ale twierdzenie, że ten utwór jest nic nie warty to już nie jest opinia, tylko zwykły hejt obok, którego nie przejdę obojętnie. Jest to jeden z najlepszych utworów jakie kiedykolwiek powstały, wiec nie chcesz słuchać to nie słuchaj, ale nie ubliżaj.

That's ain't it,chief.

Opinia jak opinia, każdy ma swoją, no ale November Rain bezwartościowy? Axl włożył w niego całe swoje serce, wypłynęły jego prawdziwe uczucia, otworzył się. Wielu ludzi przeżywa nieodwzajemnioną miłość, a to jedna z najpiękniejszych piosenek o niej. Tekst nie jest płaczliwy, a dojrzały, no i oczywiście muzyka. Pianino Axla i solówki Slasha to coś, przez co ten utwór nigdy nie odejdzie w zapomnienie, miliony młodych ludzi będą go odkrywać i zakochiwać się w nim. Jeden z najlepszych kawałków w historii rocka.

Nie jestem wielkim fanem GNR, ale ten utwór jest naprawdę piękny :)

Gdyby takowy wzorzec fizycznie istniał ten utwór byłby w Sèvres wyznacznikiem idealnej, klasycznej ballady rockowej ze wszystkimi jej cechami i boskim ładunkiem, który porusza czułe struny nie tylko gitar, ale te, które w nas słuchaczach tkwią...

@ASD5: November Rain, a w szczególności ten właśnie fragment, od prawie 30 lat sprawiał, że nigdy nie opuszczała mnie nadzieja na Jej powrót, za każdym razem, gdy moja ukochana żegnała się ze mną, drugim wspaniałym utworem G'n'R "Dont't Cry". Te dwa utwory pojawiały się w naszym życiu wielokrotnie a "November Rain", z wiadomych względów jest tym, który stał się hymnem mojego serca i na zawsze w nim pozostanie na szczycie piramidy utworów wszech czasów, by wraz z moją miłością, której od samego początku jest patronem, opiekunem i obrońcą dzierżyć wspólnie z Nią palmę pierwszeństwa i laur zwycięscy, zajmując pierwsze, należyte im miejsce na podium, na którego szczycie pozostaną już na zawsze. Nad naszym życiem znowu pojawiły się ciemne chmury, z których spływa na nas zimny listopadowy deszcz ale zaprawiony w boju, jak król Artur chwytam za mój Excalibur, by zagrzewał mnie do walki, jak Bogurodzica Jagiełłę pod Grunwaldem i staję znów do walki o moją miłość. Pod tym grunwaldem, żaden wróg nie ma ze mną szans. Znam go na pamięć, jestem doświadczony, bo byłem tu nie raz. "I've been there before" to fragment z "Don't Cry". Nagle doszło do mnie, że skoro "November Rain" jest wspólnym hymnem naszej miłości to dlaczego znowu chce mnie opuścić i każe mi słuchać "Don't Cry"? Z kim ja właściwie walczę o moją miłość, kto jest tym wrogiem. Po raz pierwszy dokładnie wsłuchałem się ten utwór i zdałem sobie sprawę, że o tę miłość walczę z samym sobą i z Nią. Nie dziwię się, że zawsze zwyciężałem, bo "November Rain" miażdży wszystkie przeciwności, gdyż jest bezsprzecznie najlepszy. Tylko, że w miłości nie ma miejsca, ani czasu na walkę, Ona istnieje po to by się kochać. Po tylu latach zrozumiałem i usłyszałem Jej krzyk rozpaczy, który bardzo łagodnie próbowała mi przekazać w "Don't Cry". Jak mogłem być tak okrutny i więzić Ją tak długo a gdy tylko udawało się Jej uwolnić i wzbijała się do lotu napotykała na przeszkodę nie do sforsowania, moją artylerię, moje najcięższe działo w postaci utworu "November Rain", który rozbrzmiewając wszędzie, jak dźwięk trąb jerychońskich burzących mury, podcinał Jej skrzydła i upadała z bezsilności wprost do przygotowanej przeze mnie klatki w moim więzieniu. Kochana moja Królewno, moja najdroższa Kasiu, odleć już proszę, daleko i wysoko, tak bym Cię nie widział i nikomu już nie pozwól podcinać swoich skrzydeł. W "Don't Cry" na końcu jest też napawający nadzieją fragment "Baby, maybe someday" tego będę się trzymał wraz
"So never mind the darkness
We still can find a way
Cause nothin' lasts forever
Even cold November rain"
Ale nikt tego nie usłyszy, bo będę tego słuchał tylko w głębi mojego serca. Usłyszysz tylko wtedy, gdy Twoje też zacznie to śpiewać. Kocham Cię Królewno...........................................................

So never mind the darkness
We still can find a way

Cause nothin' lasts forever
Even cold November rain

!!----------KOCHAM----------!!

Bardzo piękny utwór. Bardzo trafne tłumaczenie tekstu! Just Marvellous!!!

Mi często się łezka rońi gdy słyszę-November rain.

Superr!! <3
Zapraszam na fanpage na instagramie @my.gunsnroses.fanclub

@overagain: Oto chodzi w tym gatunku :')

pozdrowienia dla wszystkich, którzy będą 20 czerwca w Gdańsku :D

chcac nie chcac november rain jest w scislej czolowce najpiekniejszych ballad metalowych w historii i to sie nie zmieni

@MrBungle: Tu nie chodzi o obiektywną jakość, ale słowa, których użyłeś. "Zabawna jesteś" pokazuje lekceważenie, tak moim zdaniem. Sam nie myślę zabraniać Ci wyrażać swojego zdania, bo to naiwne, ale gdy się je wyraża, można użyć obiektywnych słów, nie rażących nikogo (poza nadwrażliwymi ludźmi) a można tak jak Ty. Osobiście mogę powiedzieć, że owszem, po '95 wydano dużo genialnej muzyki i wciąż taka powstaje. Jednak ten kawałek jest również bardzo dobry - obiektywnie (chociaż przecież o obiektywność trudno i radzę uważać z takimi określeniami) Przyrównywanie Gunsów do Porcupine Tree czy Death nie wydaje mi się jednak sensowne, to tak jakbym porównywał jakość Burzum do The Sisters of Mercy.

http://heavymetallions.blogspot.com/
zapraszam na bloga o GN'R

To może ja się wypowiem najpierw na temat samych Guns N' Roses .
Jakże wielka była moja radość gdy przeczytałem w internecie , że Axl pogodził sie ze Slashem i razem z nim oraz Duffem znów stworzą , a raczej odtworzą chociaż część , ale tę najważniejszą część Gunsów . Izzy i Steven Adler albo Matt Sorum nie zagrają już pewnie razem , ale ja chce zobaczyć głownie Axla i Slasha po 23 latach znowu razem na scenie.
A teraz o samej piosence.. No cóż , November Rain stało się częścią mojej duszy od pierwszego przesłuchania.
Melodia , tekst , a przede wszystkim solowki Slasha na ktore czekam od pierwszego stuknięcia Axla w klawisz fortepianu.
Ta piosenka ma w sobie taką niepowtarzalną magie , dziala na mnie zawsze tak samo , nie zważając na to czy w danej chwili jestem szczęśliwy czy smutny , ta piosenka budzi we mnie pewną refleksje , zadume i różne inne uczucia.
W 2016 roku od Coachelli zaczynając życze wszystkim oraz sobie żeby oglądając te koncerty poczuć te same emocje ktore towarzyszyly nam przy oglądaniu tych starych tras i koncertów .
A teraz Dobranoc i Rock&Roll Forever !

@rocketqueen94:
Let me guess - dlatego, że mam prawo wyrazić swoją opinię?