Hide - Breeding

Zagłębiam się wewnętrznie, wśród tych, którzy skaczą wokół,
A dobrze znane mi owady na mojej twarzy,
Bez zmieszania, niezrozumiejące,
Rozejrzą się we mnie.

Owady mówią "czerwony", "żółty",
Ale nie mogę ich znieść, nie mogę ich podzielić,
Wyrzucam z siebie kłamstwa.

Nie mogę skręcić uśmiechem, nie mogę przemienić się w głos dziecka.
Czary wspinają się na ostre cierńki, emocje stają się krwią.

Bez względu na to, ile się turlają razem,
Linie horyzontalne między wodą a olejem ciągle się ciągną,
Po prostu pojawia się niespodziewanie,
Podmieńmy się, szepczą.

Hej, dziewczyno, porozbijaj mnie,
Zrób mi tylko rany, zrozum mnie.
Ten głos się podmienia, szepcze.
Krzyk w mojej głowie.

W tej postaci wychowuję dwa owady.
Czy ja naprawdę się zmieniam?

Mnożę cię, traktuj mnie.
Chodźmy z owadami.
Mnożę cię, traktuj mnie.
Podczas podmieniania demonów.
Mnożę cię, traktuj mnie.
Chodźmy tą drogą.
Mnożę cię, traktuj mnie.
Jeśli owady znikną, to i ja zniknę.

Hej, mistrzu!! Byliśmy w tobie!
Hej, mistrzu!! Nie pieprz się z nami!
Hej, łapacze!! Byłeś we mnie!
Hej, łapacze!! Nie pieprz się ze mną!

Bez względu na to, ile się turlają razem,
Linie horyzontalne między wodą a olejem ciągle się ciągną,
Po prostu pojawia się niespodziewanie,
Podmieńmy się, szepczą.

Zagłębiam się wewnętrznie, wśród tych, którzy skaczą wokół,
Jeśli będą szepczeć, to nie powiem nic.
Czy naprawdę się zmieniam?

Mnożę cię, traktuj mnie.
Chodźmy z owadami.
Mnożę cię, traktuj mnie.
Podczas podmieniania demonów.
Mnożę cię, traktuj mnie.
Chodźmy tą drogą.
Mnożę cię, traktuj mnie.
Jeśli owady znikną, to i ja zniknę.

Hej, mistrzu!! Byliśmy w tobie!
Hej, mistrzu!! Nie pieprz się z nami!
Hej, łapacze!! Byłeś we mnie!
Hej, łapacze!! Nie pieprz się ze mną!