Tekst piosenki:
Gdy zwierciadło odpowiada szyderstwem
A wewnątrz wyje otchłań
Sam siebie na piedestał wynoszę
I rzucam się w próżnię własnej miłości
Nad półbogów zastępy wzbić się pragnę
I w twarz się zaśmiać Wszechmogącemu
Uwierzyć, że jestem kimś więcej
Zawierzyć własnemu szaleństwu
Niemoc i sprawczość
Tęsknoty, rojenia i myśli kalekie
By krew z kamienia upuścić
I wyrwać z materii iskry boskości
To więcej niż życie
Ducha ogień, blask
I światłość światłości
Wola mocy trawiąca jaźń
By tańczącą gwiazdę zrodzić
I siebie samego pokonać
Nowy symbol, idea, nowy mit
A jakby żyły we mnie zawsze
Nowy przebłysk, idea, nowy świat
Co rzeczywistość zaćmi
Lśnienie, wiara, nowy mit
A jakby żyły we mnie zawsze
Nowy człowiek, życie, nowy świat
Co w plugastwie promienieć będzie
Przeciwko ludziom-cieniom
I życiu bez właściwości
Niegodzien boskiego tchnienia
Wykradam iskry
Mieliśmy oglądać pożar świata
Naszymi dłońmi wzniecony
A wijemy się, by z marnych serc człowieczych
Coś więcej niż pychę wykrzesać
Błądzimy w trudzie daremnym
By swym blaskiem wszechświat oślepić
Wieczny symbol, idea, wieczny mit
To one żyły we mnie zawsze
Nowy człowiek, życie, nowy świt
Co w plugastwie będzie jaśnieć
Niemoc i sprawczość
Tęsknoty, rojenia i myśli kalekie
By krew z kamienia wycisnąć
I wyrwać z materii iskry boskości
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):