Jackson 5 - Walk right now

Teraz, kiedy nie mam już nic do roboty
ona dzwoni i mówi: kochany, czy mogę wpaść?
Mówię jej: przecież wiesz, że między nami nic już nie ma,
ale agresywne serce, naprawdę nie jesteś jedyna
staje w drzwiach, wypłakuje się
poczucie winy lśni w jej oczach
tonie powoli w głębinach.
Wiesz przecież, że nasza miłość nie mogła trwać wiecznie
przekonujesz mnie na swój sposób, ale nie jesteś wcale taka sprytna
zamykam drzwi i mówię: nigdy!

Nie obchodzi mnie, co mówisz
odejdź stąd natychmiast, ja w to nie gram.
Kochaj gdzie indziej, modlę się za ciebie,
nie patrz wstecz, nie zostajesz.

Teraz płaczę, nie mogę spać
wzdycham, bo myślałem, że to nigdy się nie stanie.
Mówię: oh, krzyczę na kogoś,
a teraz ona puka do moich drzwi
nie zostawi mnie w spokoju,
chce ze mną rozmawiać
przekonuje mnie w jej ramionach
i teraz dzwoni do mnie,
nie zostawi mnie w spokoju.
Gdzieś w środku ona próbuje być sprytna,
żeby kochać jeszcze raz zostaw mnie na zawsze
zamknąłem drzwi i powiedziałem: nigdy!

Nie obchodzi mnie, co mówisz
odejdź stąd natychmiast, ja w to nie gram.
Kochaj gdzie indziej, modlę się za ciebie,
nie patrz wstecz, nie zostajesz.

Próbuję mocno poradzić sobie z tobą,
nie potrafię znieść wszystkiego czym mnie obarczasz.
Kochać jak przyjaciele, myślę, że możemy,
ale przekonujące serce, nie pozwolisz, żeby ta przyjaźń była całkiem czysta
wiesz, że nasza miłość nie mogła trwać wiecznie
przekonujesz na swój sposób, ale nie jesteś wcale taka sprytna,
zamknąłem drzwi i powiedziałem: nigdy!

Nie obchodzi mnie, co mówisz
odejdź stąd natychmiast, ja w to nie gram.
Kochaj gdzie indziej, modlę się za ciebie,
nie patrz wstecz, nie zostajesz.