Jay-Z - Can I Live

(intro)
Tak, Roc-A-Fella
Zapraszamy cię na coś niezapomnianego, wiesz?
Cóż, grzeszymy przez poczucie beznadziei, pewnej desperacji
Uzależniamy się od tej desperacji
Tak jak narkomani, przyzwyczailiśmy się do sprzedawania
I czujemy, że nie mamy już nic do stracenia, więc oferujemy wam, cóż,
Oferujemy wam nasze życia, tak, a wy co przyniesiecie do stołu?

Kiedy obserwuję każdego czarnucha, oni nie spuszczają ze mnie oczu
Mój towar jest masłem dla chleba, wiec chcą mnie dorwać
Trzymam głowę i fiuta tam, gdzie powinni być
Dziwki zamieszają ci w głowie, a potem wbiją nóż w plecy
Nie sypiam, jestem zmęczony, czuję się ogłupiony jak po kodeinie
Ostatnimi czasy, mój ziomek musi gadać do mnie poprzez tłum ćpunów
Ten ból… Chciałbym go przewidzieć wcześniej, od kokainy
Ich mózgi zagotowały się jak potrawka, nie kłamię
Kiedyś w ogóle mnie to nie obchodziło, w barach
Lansowaliśmy się na najwyższym poziomie, moi ludzie i ja
Nie mieliśmy szacunku do władz, śmialiśmy się
Szczęśliwi, że udało nam się chociaż na chwilę uciec od biedy
Wiem, że ta gra ma doliny i szczyty, zawsze oczekuj
Najgorszego, zachowaj pieniądze na ciężkie chwile,
Jeszcze niedawno taki młody, wkrótce zobaczę miliony
Nigdy wiecej nie będę Big Willie’m, wyrosłem z tego, lepiej mówcie do mnie William
Chory na pieniądze jak Rayful Edmund
W wiadomościach na Chanel 7, wkoło 7 żydowskich prawników, a ja sam nie powiem nic
Zapomnę to, o czym kiedyś wiedziałem, wygodna amnezja
„Sugeruję, żebyście zadzwonili do mojego prawnika, znam te procedury”
Ciało za kratkami, ale umysł ciągle wolny
wyjaśniam czemu pasujemy do zbrodni
wolę umrzeć z hukiem, niż przespać całe życie,
Żyjemy w wirze wydarzeń, stawiam na to wycieczkę do Maui
Zatrzymuję się w prezydenckich rezydencjach weekendów
Mówię szyfrem od kiedy wyczułem, że węszysz
Wypożyczony NSX, ale nie daj się zmieść, moja gra jest rozplanowana
Obydwoje wyjechaliśmy z miasta, stary, więc co odwalasz?
Niech żyje Las Vegas, zobaczymy się później przy stołach do gry w kości
Zobaczysz mnie przy tym, na którym są grube pieniądze
W ten sposób żadne Fraud Willies nie będą się do nas przysiadać
A my będziemy się odprężać popijając Margaritę
Mogę żyć? Mogę żyć?

Mój umysł jest zainfekowany chorymi myślami, które krążą wkoło
Jak Lewus, źle pokierowany na pewno cię zrani
Dualistyczny jak Duplex, ale ciągle jedność
Ja i moi ludzie popełniamy zbrodnie, jakbyśmy mieli immunitet
Zgadłeś, manifestujemy to poprzez namacalne dobra, platynowe Rolety
Nie wynajmujemy, ale kupujemy samochody, tak jak powinieneś i ty
Moje konfederacja uśmierca naród, eksplozja!
Detonacja, przeciąża umysł chorego pacjenta
Kiedyś nadejdzie właściwy czas
Wszyscy jesteśmy ćpunami, musimy to robić, nawet największe umysły przez to przechodzą
Prawda, historia uczy nas jak wydawać swoje pieniądze na głupoty
Tworzyć więzy z jubilerami i obserwować intruzów
Podniosłem to na wyższy poziom, medytowałem nad tym jak Buddysta
Rekrutowałem poruczników absurdalnie marzących o
Zdobywaniu wielkich pieniędzy, „Zróbmy to!”, to staje się już nudne
Więc oczy mam otwarte jak CBS
Widzisz, jaki jestem spięty, co? Moge żyć?