Julian Sztatler - Deszcz

Cały tydzień było ładnie, było słońce
Lecz jak idzie, cały tydzień nie był nasz
Aż w sobotę przez telefon rzekłaś w końcu
Że się zgadzasz, że w niedzielę, no i masz...

Pada sobie deszcz, o!
Popatrz, jaki deszcz, o!
Już od ranka
Niespodzianka
Dla nas dwojga

To zabawne, wiesz, co?
Że tak pada deszcz, o!
Że tak robi
Na złość tobie
I mnie

Co niedzielę stary park
Parkom bajki opowiada
Ale dzisiaj... ale jak?
Deszcz pada!

Pada sobie deszcz, o!
On ma zdrowie, wiesz, co?
Popatrz, popatrz
To już rozpacz
Nie deszcz!

Szkoda gadać, psiakrew, padać nie przestanie
Szkoda gadać... No i czemu jesteś zły?
Że gdzieś ławka, że gdzieś trawka, a my w bramie?
Więc wyjdziemy, w deszcz pójdziemy ja i ty...

Co nam zrobi deszcz, o!
Kiedy sobie w deszcz, o!
Rozśpiewani, roześmiani
W świat pójdziemy?

Mknie za kroplą kropla
A my sobie - hopla!
W butach mokro
W oczach szczęście
I deszcz

Ulicami będzie szła
Dziwna para z mokrą głową
Rozśpiewani ty i ja...

Co nam zrobi deszcz, o!
Byle jaki deszcz, o!
Kiedy w oczach
Słońca pali
Się blask?

Gdy na dobre, tak do nitki już zmokniemy
Mam pokoik, w którym ciągle kogoś brak
Przyjdziesz do mnie tak po prostu, tak bez tremy
Usiądziemy i będziemy słuchać, jak...

Pada śliczny deszcz, o!
Sympatyczny deszcz, o!
Wszystko moknie
A my w oknie
Przytuleni...

Ty pomyślisz: deszcz, no!
Ja pomyślę: deszcz, o!
Odgadniemy
Zrozumiemy
Się już

Aż nas zbudzi złoty blask
Słońce czule nam zagada
Lecz co z tego, kiedy w nas
Deszcz pada?

Wciąż bez zmiany deszcz, o!
Zakochany deszcz, o!
Popatrz, popatrz
Upadł dobry
Deszcz