Kabaret Skeczów Męczących - Kolęda

My po kolędzie,
chodzimy po kolędzie, tak
Ty i ja chodzimy od lat.
My po kolędzie,
chodzimy po kolędzie, tak
Super skład chodzimy od lat.

My na kolędę mamy gruby he-e patent:
Psuję domofon, młody rygluje chatę.
Psa zakneblować kazaliśmy babce,
matka filuje: gdzie jest ksiądz? - Na klatce!

My po kolędzie,
chodzimy po kolędzie, tak
Ty i ja chodzimy od lat.
My po kolędzie,
chodzimy po kolędzie, tak
Super skład chodzimy od lat.

U nas nie widać jak masz przy judaszu głowę,
Bo kupiliśmy drzwi antykolędowe.
Lecz patrzę, jak to weszli do sąsiada?
Z użyciem sprzętu otworzyli dziada!

My po kolędzie,
chodzimy po kolędzie, tak
Ty i ja chodzimy od lat.
My po kolędzie,
chodzimy po kolędzie, tak
Super skład chodzimy od lat.

Sąsiad przyjmować księdza nie miał planów,
Pewnie dlatego teraz święci wodę z kranu.
Ministrant ma kłopoty z wejściem drzwiami,
bo cały jest wypchany kolędami!

My po kolędzie,
chodzimy po kolędzie, tak
Ty i ja chodzimy od lat.
My po kolędzie,
chodzimy po kolędzie, tak
Super skład chodzimy od lat.

Zwinięty w dywan, pod łóżkiem leżę,
Chyba już przeszli, udało się - nie wierzę!
Lecz co to? co to? - W salonie jakieś dźwięki
Są cztery buty, nad nimi dwie sukienki.
-Jak to się stało? Jesteście w naszym domu?
-To bardzo proste, weszliśmy od balkonu.

-----------------------------------

My po kolędzie,
jesteśmy po kolędzie, tak
Ty i ja chodzimy od lat.
My po kolędzie,
jesteśmy po kolędzie, tak
Ty i ja chodzimy od lat.