Tekst piosenki:
[Intro]
Popalone styki wróg publiczny
Dwa zero dwadzieścia
Własnie tak, właśnie nie
właśnie niewłaśnie niewłaśnie nie
Beng, beng, beng, beng
Popalone styki wróg publiczny dwa zero dziewiętnaście, dwa dwadzieścia nara ku*wiska
Beng, beng, beng
Czapki z głów
Yoł, yoł, yoł
[Zwrotka 1]
Jestem wrogiem publicznym numero uno
Na kolędzie ekstraklasa znowu potłuczone lustro
Kto bez winy niech pierwszy rzuci tutaj kamieniem w czaszkę
Nad ranem zadymy wieczorami pacierz
Co drugi pokaże na ciebie tu palcem
Co trzeci farmazon poproszę sałatkę
Obcinam tu włażę i zarzucam wędkę
Nie znasz, nie oceniasz, nie pijesz, nie lejesz i się mieszka
Tak jest loko tu gdzie mieszkam
Wróg publiczny numer jeden
Żyje się jak w niebie
Na odwyku leci kreska między piekłem ziom a niebem
Znowu "zakrwawiony?" teren
Pod nogami wiją nam wszystkim się węże
Zabieram "po dro?", "podnosi?" tą teczkę
Tu od dziecka każdy z nas wie co to ferment
Trener kazał na progu podnieść tą belkę
[Refren]
Zajeżdża karetka (ijo, ijo)
Na czaszce krwiak pęka
Ty nie gryź orzeszka i weź się nie wczuwaj
Popalone styki wróg publiczny kumasz
Tu na Barskiej mieszkam
Wróg publiczny hejnał
W całym kraju znają pośmigaj w mych butach
Jak orzeł wysoko tu w górach czy pucha
Zajeżdża karetka (ijo, ijo)
Na czaszce krwiak pęka
Ty nie gryź orzeszka i weź się nie wczuwaj
Popalone styki wróg publiczny kumasz
Tu na Barskiej mieszkam
Wróg publiczny hejnał
W całym kraju znają pośmigaj w mych butach
Jak orzeł wysoko tu w górach czy pucha
Mamy to
[Zwrotka 2]
Nie przewidzisz tego co dzisiaj loko tu zrobię
Na ośmiu wychodzę z kosą między wierszami się modle
Wielu ma tu problem rzygowinami się dusi
Kto był pierwszy na podwórku, kogo boli, kogo budzi
Krew co ku*wa leci z buzi karetka przecina dzielnie
Znowu wsadzić chcą do puchy a ja znowu piszę werset
Kiedy zobaczymy się tego nie wiem mordeczko
Orzeł myli z reszką a psy gończe węszą
Ulica jak matka a cierpliwa zemsta
Game changer od zawsze wróg publiczny rzeczkach
Krwią zalane brzegi spalona karetka
Pudelki, portale, feściary i Wietnam
Wychodzę na przeciw i wszystko ogarnę
Co drugi ku*wa hipokryta i tancerz
Stoję tu jak stałem podejmuje walkę
Nie jak frajer w kilku na jednego z gazem
[Refren]
Zajeżdża karetka (ijo, ijo)
Na czaszce krwiak pęka
Ty nie gryź orzeszka i weź się nie wczuwaj
Popalone styki wróg publiczny kumasz
Tu na Barskiej mieszkam
Wróg publiczny hejnał
W całym kraju znają pośmigaj w mych butach
Jak orzeł wysoko tu w górach czy pucha
Zajeżdża karetka (ijo, ijo)
Na czaszce krwiak pęka
Ty nie gryź orzeszka i weź się nie wczuwaj
Popalone styki wróg publiczny kumasz
Tu na Barskiej mieszkam
Wróg publiczny hejnał
W całym kraju znają pośmigaj w mych butach
Jak orzeł wysoko tu w górach czy pucha
Mamy to
[Zwrotka 3]
Kto był pierwszy na podwórku, kto burdel ogarniał
Kto był pierwszy na ulicy i dla niej zawsze tu czas miał
Kto był tu pismakiem i gaśnie latarnia
Pudelki, feściary, raport społeczniaka
Frajerek podbija i chciałby oklaski
Internet podchwyca weź noże do walki
Jesteśmy od dziecka na getto skazani
Tu Zielona Mila z puchy list do matki
Na beef'ie chcą wybić się ku*wy tu wszędzie
Kim była parówka zanim siedzi w cieście
Od zawsze tu płynę loko jak Lord Vader
Wrogiem tu publicznym zawsze numer jeden
Nie ma tego złego na dobre nie wyszło
O scenariusz prosił już dawno mnie Hitchcock
Wróg publiczny pierwszy, społeczniaki, hip-hop
Jesteście tu warci w internecie - Bitcoin
[Refren]
Zajeżdża karetka (ijo, ijo)
Na czaszce krwiak pęka
Ty nie gryź orzeszka i weź się nie wczuwaj
Popalone styki wróg publiczny kumasz
Tu na Barskiej mieszkam
Wróg publiczny hejnał
W całym kraju znają pośmigaj w mych butach
Jak orzeł wysoko tu w górach czy pucha
Zajeżdża karetka (ijo, ijo)
Na czaszce krwiak pęka
Ty nie gryź orzeszka i weź się nie wczuwaj
Popalone styki wróg publiczny kumasz
Tu na Barskiej mieszkam
Wróg publiczny hejnał
W całym kraju znają pośmigaj w mych butach
Jak orzeł wysoko tu w górach czy pucha
Mamy to.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):