Tekst piosenki:
Zda się wielu krakusom
że stołeczność zybtkusom
a Warszawa by mogła być damą
patrzą na nas z wysoka
w końcu mieli tu smoka
Bazyliszek to już nie to samo
ta wyniosłość mą dusze wielce rani więc muszę
z satysfakcją kłam zadać legendzie
i prawdziwej przyczy zejścia biednej smoczyny
dojść publicznie co miłe nie będzie
no bo czemu zginął przecież tą gadziną
każdy chciałby napaść wzrok
mógłby to być śliczny objekt turystyczny
przy tym czynny cały rok
gród by w świecie słynął
mlekiem z miodem płyną
taki smok to byłby szał
moje stąd pytanie Dratewko baranie
kto Cię pod te jame pchał
la la la la la la la la la
Ubij smoka nasz złoty unikniemy sromoty
namawiali Dratewkę rajcowie
kiedy smok choć nie na doroczny obiadek
zjadł ostatnią dziewice w Krakowie
a gdy ubił szewc gada miejska zbiła się rada
i Dratewce mówili - kolego
i wydali orędzie smok jeść dziewic nie będzie
już nie musząc tłumaczyć dlaczego
smok pękł z waszej winy krakowski dziewczyny
bo nie znacie słowa nie
wy nie jacy tacy chłopcy krakowiacy
też się prowadzicie źle
ja dla waszej sprawy biegłam tu z Warszawy
mą niewieścią niosąc cześć
droga to daleka a smok nie doczekał
i kto teraz ma mnie zjeść
la la la la la la la la la
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):