Kawa WnS - Pierwsze kartki

To było kilka lat wstecz,pamiętam to jakby z wczoraj,
tajemnicze spojrzenie,ona wiza,witaj chłopak,
pokaleczone serce,zimne,twarde jak skała,
i spróbuj się dogadać,kiedy dystans to podstawa.
Pierwsze spotkania,pierwsze miesiące dosyć łatwe,
zgodni ze sobą zawsze,poglądy na świat szczeniackie,
rozstania,powroty,powroty,rozstania,
nie dbałem,nie chciałem na nic w życiu się ustawić.
I dalej,wyjazd skomplikował nam relacje,
utrzymywałem kontakt,w sercu czułem przywiązanie,
mimo że byłem jaki byłem, odczuwałem ból,
zawsze z problemem pisałem,dzwoniłem,prosiłaś,wróć.
Wiem nie doceniałem,nie miałem żadnych wartości,
nikt mi nigdy nie pomagał,wciąż słyszałem,oprzytomnij,
w tamtych czasach zaczynałem,kreślić pierwsze kartki,
gdzie skrywałem pierwsze myśli,chciałem z niczego być nad czymś.

Wyleciałem,wyrzucili mnie za kurwa alko,
codziennie świat był lepszy,gdy robiłeś miksy z narko,
lipiec,sierpień,istne piekło,chciałem odejść w pizdu,
kurs na życie zatracony,wykręcony w strefie zmysłu.
Minęło kilka miechów,przeszła złość i napisałem,
mimo że skreśliłaś wszystko,grałem dalej,trwałem gałę,
ktoś pierdolił że przegrałem,dawał nam jebany miesiąc,
inny mówił że to szansa,jej nie zmarnuj,pracuj ciężko.
Więc tyrałem,upadałem,wygrywałem i wspierałem,
pomagałem,przepraszałem,przy czym marzenia spełniałem,
osiągałem ważne cele,pokonywałem przeszkody,
przyszedł czas w którym straciłem podświadomość,miałem dosyć.
I kurwa,w kółko traciłem i budowałem,
przez co dzisiaj nie jest lekko,jednak zmiany są poważne,
to pierwsza część historii,którą wydam w kilku częściach,
zanim zniszczysz komuś życie,pomyśl o własnych cierpieniach.