Tekst piosenki:
1.(KaWu)
To moje życie, ja nim kieruję aż upadnę. Nie czułbyś się na siłach, żeby zrobić to za mnie.
NIe pytaj mnie o moje jutro, bo moje jutro jest dalekie, nawet kiedy nastał już półmrok.
Mówi się trudno, nie na tym się opieram. Zawsze gdy patrzę w lustro, które chce mnie zmieniać.
Wbijam w to pięść i czuję satysfakcję, bo nikt nie zmieni mojego życia za mnie.
Powiedz, kiedy mnie zrozumiesz. Czas goi rany, ale zostaje uczucie to.
Może to głupie, ale mam poparcie w faktach. Manipulacja uczuciami nas ogarnia.
To nie w porządku wprowadzać serca w bezład, targać emocjami, by potem ich nie posklejać.
Zostawić tak, by latały wolno na wietrze, po czym poprostu odejśc łamiąc komuś serce.
Ref.(Endriu)
Mimo problemów wszyscy mamy coś za uchem,
a miłość pozwala nam zaleźć klucz do szczęścia bram, ja.
Ja wiem, w co gram. Wiem ile trzeba chcieć, ile można dać.
Znasz to uczucie, kiedy światła gasną i
z niecierpliwością czekasz na tą jasność, by nie być sam,
by odnaleźć znak, by trafić na odpowiedni czas.
2.(KaWu)
Nie jestem zdesperowana, ani pochłonięta mrokiem.
Nie ingeruję w twoje życie, ani w to, co modne.
Nie znam się na polityce, mam inne piriorytety.
Pisze, nagrywam, piszę i nie wiem kiedy minął czas, którego nie zdołamy nigdy nadrobić.
To jest w nas, ale puściliśmy wierzch naszych dłoni.
Nie zmienisz mnie, nigdy nie pójdę z Tobą.
Nie można żyć, czując, że wali się wszystko obok.
Nie idę w stronę tłumu, sama pójdę w przeciwną.
Gdy stoisz obok mnie czuję, że czujesz inność.
Tworzysz przyczynę, bądź też gotów na skutki.
Nie zmieniaj miłości w ludzi, w miłość do wódki.
Mogę powiedzieć Ci jak żyć, nie jak umierać.
Więc unieś głowę, zanim przysypie ją ziemia.
Jestem naiwna, czy poprostu wierzę w ludzkość ?
Ja nie pójdę za Tobą, sama zmienię swoje jutro.
Ref.(Endriu)
Mimo problemów wszyscy mamy coś za uchem,
a miłość pozwala nam zaleść klucz do szczęścia bram, ja.
Ja wiem, w co gram. Wiem ile trzeba chcieć, ile można dać.
Znasz to uczucie, kiedy światła gasną i
z niecierpliwością czekasz na tą jasność, by nie być sam,
by odnaleźć znak, by trafić na odpowiedni czas.
3.(Endriu)
Mimo problemów wszycy mamy coś za uchem.
Słuchaj, miłość jest krucha, może nie doczekać jutra.
Mógłbym użyć dwóch zdań. Już nie muszisz się bać.
Mimo wszystkiego, co leży na ustach, wstań.
To miał być skarb, miało wszystko miało być inaczej,
a los nie pozwala nam, i tak jest kilka znaczeń.
Patrz, życie nam zmienia plany, czas goi rany, mamy marzenia,
mamy zakodowane, to , co przed latami.
Będziemy sami tu stali, bronili prawdy, Ty zamilcz.
Miejscami gramy z nerwami, a prawda stoi za nami.
Wytykaj palcem, jeśli to Cię uspokoi.
Zamilcz, nie buduj fundamentów, gdy wszystko się wali.
Zwlekaliśmy za długo, a czas ucieka.
Tu chodzi o zaufanie od serca, dla serca.
Nie szukam miejsca, bo nie widzę w tym sensu.
A Ty, chcesz się pozbierać, masz tu kilka argumentów.
Ref.(Endriu)
Mimo problemów wszyscy mamy coś za uchem,
a miłość pozwala nam zaleźć klucz do szczęścia bram, ja.
Ja wiem, w co gram. Wiem ile trzeba chcieć, ile można dać.
Znasz to uczucie, kiedy światła gasną i
z niecierpliwością czekasz na tą jasność, by nie być sam,
by odnaleźć znak, by trafić na odpowiedni czas.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):