Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Klemens
Klemens - Wikingowie
Wikingowie
Tekst dodał(a): Czesiek_1011
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Bastek69
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Para
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
1. Tylko uważaj na siebie mówi głos w słuchawce,
Uspokajam Matkę powtarzając, że uważam zawsze,
Mówi bym się ciepło ubrał i dopingował głośno,
Chociaż dobrze wie, że nacieram dzioba ostro,
Kieruje się na zbiórkę choć w kiermanie pusto,
Do opuszczenia meczu dranie nie dopuszczą,
Do czapki szybka zbiórka i bilet dzierżę w ręce,
Wpadam do autokaru i zajmuję swoje miejsce,
Szofer odjazd cała banda krzyczy chórem,
Wszyscy z wiarą jak sierpniowa pielgrzymka na Jasną Górę,
Tu dla mnie symbolem wiary nie jest z krzyżem łańcuszek,
A ten Święty herb wydziarany na mej skórze,
Pytają czy się nie boje przecież kibic to bandyta,
Czy z mojej strony spotkała cię kiedyś krzywda,
Agresywni, niebezpieczni przestępcy w blasku rac,
Media kłamią taki fakt według nich mecz wygląda tak,
Ref. x2
Znów piłujemy mordy bo jedziemy na wyjazd,
Znów będziemy kraść, gwałcić i zabijać,
Niczym Wikingowie wpływamy do twojej wioski,
Mamy topory w dłoniach, więc nie oczekuj litości,
2. Chyba nie wierzysz w te głupoty, które wciskają media,
Że każda osoba chodząca na mecze to dewiant,
Wierzysz w to, to chowaj córki bo je ukradniemy z wioski,
W sumie dla nich lepiej tutaj nie mają przyszłości,
Patologia na wyjazdach, największą robi psiarnia,
Zakompleksione pazie w czarnych kominiarkach,
Pytasz czemu tak się spinam przecież to kiboli wina,
Mam w pamięci pierwszy wyjazd, gazem dopierdolił psina,
Słyszę pewnie rozrabiałeś a więc zasłużyłeś wariat,
Moją jedyną winą było to, że byłem w barwach,
Mimo ciągłych represji ze strony psiarskiego wąsa,
Trwam w tym co kocham do samego końca,
Zamiast rzucać garścią piasku wrzućcie mi do trumny szalik,
Ty byłeś wznosząc w górę barwy jak ja dumny to nie zczaisz,
Bo to nie jest żadne chwilowe zauroczenie,
To miłość na całe życie a więc w drogę przyjaciele,
Ref. x2
Znów piłujemy mordy bo jedziemy na wyjazd,
Znów będziemy kraść, gwałcić i zabijać,
Niczym Wikingowie wpływamy do twojej wioski,
Mamy topory w dłoniach, więc nie oczekuj litości,
Uspokajam Matkę powtarzając, że uważam zawsze,
Mówi bym się ciepło ubrał i dopingował głośno,
Chociaż dobrze wie, że nacieram dzioba ostro,
Kieruje się na zbiórkę choć w kiermanie pusto,
Do opuszczenia meczu dranie nie dopuszczą,
Do czapki szybka zbiórka i bilet dzierżę w ręce,
Wpadam do autokaru i zajmuję swoje miejsce,
Szofer odjazd cała banda krzyczy chórem,
Wszyscy z wiarą jak sierpniowa pielgrzymka na Jasną Górę,
Tu dla mnie symbolem wiary nie jest z krzyżem łańcuszek,
A ten Święty herb wydziarany na mej skórze,
Pytają czy się nie boje przecież kibic to bandyta,
Czy z mojej strony spotkała cię kiedyś krzywda,
Agresywni, niebezpieczni przestępcy w blasku rac,
Media kłamią taki fakt według nich mecz wygląda tak,
Ref. x2
Znów piłujemy mordy bo jedziemy na wyjazd,
Znów będziemy kraść, gwałcić i zabijać,
Niczym Wikingowie wpływamy do twojej wioski,
Mamy topory w dłoniach, więc nie oczekuj litości,
2. Chyba nie wierzysz w te głupoty, które wciskają media,
Że każda osoba chodząca na mecze to dewiant,
Wierzysz w to, to chowaj córki bo je ukradniemy z wioski,
W sumie dla nich lepiej tutaj nie mają przyszłości,
Patologia na wyjazdach, największą robi psiarnia,
Zakompleksione pazie w czarnych kominiarkach,
Pytasz czemu tak się spinam przecież to kiboli wina,
Mam w pamięci pierwszy wyjazd, gazem dopierdolił psina,
Słyszę pewnie rozrabiałeś a więc zasłużyłeś wariat,
Moją jedyną winą było to, że byłem w barwach,
Mimo ciągłych represji ze strony psiarskiego wąsa,
Trwam w tym co kocham do samego końca,
Zamiast rzucać garścią piasku wrzućcie mi do trumny szalik,
Ty byłeś wznosząc w górę barwy jak ja dumny to nie zczaisz,
Bo to nie jest żadne chwilowe zauroczenie,
To miłość na całe życie a więc w drogę przyjaciele,
Ref. x2
Znów piłujemy mordy bo jedziemy na wyjazd,
Znów będziemy kraść, gwałcić i zabijać,
Niczym Wikingowie wpływamy do twojej wioski,
Mamy topory w dłoniach, więc nie oczekuj litości,
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenie1. Just be careful, the voice in the receiver says,
I soothe my mother by repeating that I always think
He tells me to dress warmly and cheer loudly,
Though she knows well that I'm stuffing my beak sharply
He goes to the collection, although the market is empty,
The bastards will not let the bastards leave the match,
A quick collection for the cap and I hold the ticket in my hand,
I run into the bus and take my seat
The chauffeur's departure, the whole gang screams in chorus,
All with faith like the August pilgrimage to Jasna Góra,
Here for me the symbol of faith is not a chain with a cross,
And this holy coat of arms torn on my skin,
They ask if I'm not afraid of the fan being a bandit,
Have you ever been hurt by me?
Aggressive, dangerous and criminals in the glow of flares,
The media lie, and according to them, the match looks like this
Ref. X2
We drink murders again because we are going on a trip,
We will steal and rape and kill again
Like Vikings, we flow into your village
We have axes in our hands so don't expect mercy
2. You don't believe in the stupid things that the media is pushing,
That every person who goes to the games is a deviant,
Do you believe it, then hide your daughters because we'll steal them from the village,
All in all, they better have no future here,
Pathology on trips, the kennel does the greatest,
Complex pages in black balaclavas,
You ask why I'm so tense, after all, it's a fan of wine,
I remember my first trip, he fucked the doggy with gas,
I can hear you were making trouble, so you deserved a madman,
My only fault was that I was in the colors
Despite constant repression from the dog's mustache,
I live in what I love until the very end
Instead of throwing a handful of sand, throw a scarf in my coffin
You were raising the colors upwards, as I am proud you are not yelling,
'Cause this ain't no momentary infatuation
It's a love for life, so let's go my friends,
Ref. X2
We drink murders again because we are going on a trip,
We will steal and rape and kill again
Like Vikings, we flow into your village
We have axes in our hands so don't expect mercy
I soothe my mother by repeating that I always think
He tells me to dress warmly and cheer loudly,
Though she knows well that I'm stuffing my beak sharply
He goes to the collection, although the market is empty,
The bastards will not let the bastards leave the match,
A quick collection for the cap and I hold the ticket in my hand,
I run into the bus and take my seat
The chauffeur's departure, the whole gang screams in chorus,
All with faith like the August pilgrimage to Jasna Góra,
Here for me the symbol of faith is not a chain with a cross,
And this holy coat of arms torn on my skin,
They ask if I'm not afraid of the fan being a bandit,
Have you ever been hurt by me?
Aggressive, dangerous and criminals in the glow of flares,
The media lie, and according to them, the match looks like this
Ref. X2
We drink murders again because we are going on a trip,
We will steal and rape and kill again
Like Vikings, we flow into your village
We have axes in our hands so don't expect mercy
2. You don't believe in the stupid things that the media is pushing,
That every person who goes to the games is a deviant,
Do you believe it, then hide your daughters because we'll steal them from the village,
All in all, they better have no future here,
Pathology on trips, the kennel does the greatest,
Complex pages in black balaclavas,
You ask why I'm so tense, after all, it's a fan of wine,
I remember my first trip, he fucked the doggy with gas,
I can hear you were making trouble, so you deserved a madman,
My only fault was that I was in the colors
Despite constant repression from the dog's mustache,
I live in what I love until the very end
Instead of throwing a handful of sand, throw a scarf in my coffin
You were raising the colors upwards, as I am proud you are not yelling,
'Cause this ain't no momentary infatuation
It's a love for life, so let's go my friends,
Ref. X2
We drink murders again because we are going on a trip,
We will steal and rape and kill again
Like Vikings, we flow into your village
We have axes in our hands so don't expect mercy
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Klemens Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka (producent): |
Klemens |
| Rok wydania: |
2013 |
| Wykonanie oryginalne: |
Klemens |
| Płyty: |
Wyjazd to rzecz święta |
Komentarze (0):