Tekst piosenki:
Idę z podniesioną głową
Mój garb niemocy stara się ją skłonić
Ona woli latać nad bagnem nieprzespanej nocy
Przecież w powietrzu łatwiej się obronić
Urodzony dniem nakarmiony złem
Szukam drogi, drogi swej
Oszukany snem kroczę obok niej
Uwiedziony blaskiem miłości mej
Jestem latawcem i ot tak szybuję
Pragnieniem moim jest zostać motylem
Zerwać gruby sznur co lot mój krępuje
Promieniem słońca wzbić się choć na chwilę
Urodzony dniem nakarmiony złem
Szukam drogi, drogi swej
Oszukany snem kroczę obok niej
Uwiedziony blaskiem miłości mej
To nic że kokon jest życia całością
Motyl zaś z niego jednym dniem na niebie
Potem trafi za szkło będzie w kolekcji pięknością
Przyszpilony okaz kruchości dla ciebie
Urodzony dniem nakarmiony złem
Szukam drogi, drogi swej
Oszukany snem kroczę obok niej
Uwiedziony blaskiem miłości mej
Uwiedziony blaskiem miłości mej
Uwiedziony blaskiem miłości mej
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):