Tekst piosenki:
1
Pociągami, rowerami i na nogach zasuwają, człapią, pędzą, wloką się
Czasem w trumnie poszybują w stronę światła, czasem łodzią suną poprzez gęstą mgłę
Jedni wyścig szczurów uprawiają, inni w Himalajach z Buddą piją oranżadę,
Czasem mówią, że kochają, czasem nienawidzą, ale kto to tak naprawdę wie
ref
Hej zwariowani królowie, idźcie już spać, przytulcie się do ramion swoich miękkich dam
poradzimy sobie bez żołnierzy, żołnierzowi tęskno też do mamy, nyninyni na
ciemnoocy anarchiści, gdy spalicie bank, nie zapomnijcie wyprowadzić później psa
sobie muszę też przypomnieć, żeby wyczarować trochę jasnych nutek, tralalala la
2
Adaś raczej był szalony, z księżycowych wici plótł srebrne androny
Nocą wypatrywał żony, pośród gwiazd jej szukał trochę zawstydzony
Którejś nocy utrapiony spotkał Basię lunatyczkę, niech ją Bóg od złego broni
Żyli długo i szczęśliwie, gdy umarli to za rękę weszli w odmęt niezmierzony
ref
Życie jest jak sen, niby prawda, ale czuję, że coś więcej w życiu naszym kryje się
Czasem w samotności szukam szczęścia, czasem w ciepłych twych objęciach, czasem czuję dziwny lęk
Wtedy patrzę w gwiazdy, kocham gwiazdy, milion gwiazd, jak milion ludzi, a pomiędzy nimi ja
Ja i ty to jedno, jedna dusza, jedno ciało, nie ma granic, wojen, nie ma się co bać
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):