Kuban - Dom

Wybuduję kiedyś dom
Cztery ściany z czterech stron
Jedna ściana gorzkich łez
Druga radość i bezkres
Pozostałe ściany dwie
Namalować na nich chcę
Te najgorsze z gorszych dni
I najlepsze z krótkich chwil

Proszę wejdź i zamknij drzwi
Pozostańmy ja i ty
Powiedz czy nie lepiej tak ci?
Zamurujmy okna te
Niechaj ciemność nastanie
Przebijana blaskiem świec

Proszę popatrz w oczy me
Ja popatrzę w oczy twe
Niech popłynął strugi łez
Ja ci powiem co nie tak
Ty mi powiesz co i jak
Powiedz czy nie lepiej ci tak?

Mosty płoną już za nami
A my nadal uciekamy
Znowu zostaliśmy sami
Zdani na siebie
Choć będziemy płacić głową
Ważne to że byłem z tobą
Inaczej nie byłbym sobą
Już nigdy więcej

Mosty płoną już za nami
A my nadal uciekamy
Chodź będziemy płacić głową
Ważne to że byłem z tobą
Inaczej nie byłbym sobą
Już nigdy więcej

Zamieszkajmy w domu tym
Tylko ja i tylko ty
Żyjmy tylko życiem swym
Niech zapomni o nas świat
Zostaniemy ty i ja
Powiedz czy nie lepiej ci tak?