Ladytron - Deadzone

Poprzez roztrzaskane szkło widać reflektory
Przysięgam, że umarłam i powróciłam do życia
Może jako ktoś inny
Na lepsze, na gorsze, jestem na zawsze zmieniona
Porzucone życia w stereofonii
Gadają całą noc o tym, co wiedzą
Ale może ten horror show
Porada to cena, jaką ludzie płacą

Poprzez roztrzaskane szkło widzę to nadchodzące
Nie mogę się powstrzymać, moje ciało boli
Dla tego
Dla tego

Nie masz prawa, nie masz prawa
Nie jesteś moim zbawicielem
Obudź mnie dziś w nocy, obudź mnie dziś w nocy
Kochanie, jestem w niebezpieczeństwie
Nie jesteś moją podróżą, nie jesteś moją podróżą
Nie pójdę łagodnie
Nie lubię cię, nie chcę
Przypomnę ci

Nie wygrasz tej walki, nie wygrasz tej walki
Jestem niewłaściwą dziewczyną w niewłaściwą noc
Wizje nawiedzają mój umysł, wizje nawiedzają mój umysł
Dzikie sny czy wróżeństwo?
Nie masz prawa, nie masz prawa
Więc nie stukaj tu swoimi nocnymi ruchami
Moja odporność to twoja słabość

Wibracje przebijają się przez moje kości
Czy jestem teraz ptakiem? Czy jestem pokutująca?
Być może. Albo coś innego
Szmer płomieni, nie mogę uciec
Nienaturalny świat bez echa
Czy stałam się niematerialna?
Być może. Moja krew wciąż płynie
Na lepsze, na gorsze jestem na zawsze zmieniona

Nie stukaj tu swoimi nocnymi ruchami
Moja odporność to twoja słabość