Tekst piosenki:
The ponies run, the girls are young,
The odds are there to beat.
You win a while, and then it's done -
Your little winning streak.
And summoned now to deal
With your invincible defeat,
You live your life as if it's real,
A Thousand Kisses Deep.
I'm turning tricks, I'm getting fixed,
I'm back on Boogie Street.
You lose your grip, and then you slip
Into the Masterpiece.
And maybe I had miles to drive,
And promises to keep:
You ditch it all to stay alive,
A Thousand Kisses Deep.
And sometimes when the night is slow,
The wretched and the meek,
We gather up our hearts and go,
A Thousand Kisses Deep.
Confined to sex, we pressed against
The limits of the sea:
I saw there were no oceans left
For scavengers like me.
I made it to the forward deck
I blessed our remnant fleet -
And then consented to be wrecked,
A Thousand Kisses Deep.
I'm turning tricks, I'm getting fixed,
I'm back on Boogie Street.
I guess they won't exchange the gifts
That you were meant to keep.
And quiet is the thought of you
The file on you complete,
Except what we forgot to do,
A Thousand Kisses Deep.
And sometimes when the night is slow,
The wretched and the meek,
We gather up our hearts and go,
A Thousand Kisses Deep.
The ponies run, the girls are young,
The odds are there to beat.
You win a while, and then it's done -
Your little winning streak.
And summoned now to deal
With your invincible defeat,
You live your life as if it's real,
A Thousand Kisses Deep.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (3):
Dziś konie wio, dziś dziewczyn sto
I życia trzymasz ster
Za chwilę los ciągnie na dno
Za wozem wloką cię
I musisz dziś opłacić czek
Swych klęsk, wciąż znów i znów…
I żyjesz tak, pogrążasz się
W otchłani słodkich ust
Zrywam się raz, umywam twarz
Na Boogie Street rwę znów
Przykazań brak, wciąga mnie tak
Ekstaza białych snów
Stu jechać mil dziś nie mam sił
Dotrzymać przysiąg słów
Lecz aby żyć wlewam do żył
Tę otchłań słodkich ust
Czasem gdy noc swój zwalnia bieg
Przyspiesza za to puls
Kleimy świat strzaskanych serc
Otchłanią słodkich ust
Królował sex i aż po kres
Nas niósł bezkresnych mórz
Teraz już wiem, ocean jest
Za mały dla mnie już
Przeszedłem na okrętu dziób
Krzyknąłem: cała wprzód!
Zgodziłem się zatonąć tu,
W otchłani słodkich ust
Zrywam się raz, umywam twarz
Na Boogie Street rwę znów
I myślę, że dar, który masz
Jest wart tysiąca snów
Ucichła już o tobie myśl
Zamknąłem ją na klucz
Dopiszę to, co mogło być
W otchłani słodkich ust
Czasem, gdy noc swój zwalnia bieg
Przyspiesza za to puls
Kleimy świat strzaskanych serc
Otchłanią słodkich ust
Dziś konie wio, dziś dziewczyn sto
I życia trzymasz ster
Za chwilę los ciągnie na dno
Za wozem wloką cię
I musisz dziś opłacić czek
Swych klęsk wciąż znów i znów
I żyjesz tak, pogrążasz się
W otchłani słodkich ust
tłum. ks. Mariusz Synak @ks.mariuszsynak Słupsk 02.2024
W ruch karuzela, panny w uśmiechach
Nikt nie jest tu bez szans
Są chwile szczęścia i jest ich kres
Niedługo hossa trwa
Zaczyna się czas klęsk
Przed nim nie ma tu ratunku
Po życia pozór schodzisz więc
W głąb Morza Pocałunków
Po czczej swawoli - wyjałowiony
W Zaułku Blichtru więznę
Bezwiednie tak, sam nie wiesz jak
Znów cieszysz się sukcesem
I może miałem podążyć dalej
By spełnić przysiąg multum
Lecz pragnąc żyć, wybierasz dryf
Przez Morze Pocałunków
Więc czasem, gdy nie mija noc -
Serc nagich, bez rynsztunku
Mikrych tych serc - trwa podróż w głąb
Morza Pocałunków
Pchani przez seks, badamy gdzie
To morze ma granice
I wiem to już, że wszystkich mórz
Zbieraczem śmieci byłem
Z mostku na dziobie wsparłem słowem
Resztkę armady naszej
I głębię Morza Pocałunków
Zmierzyłem własnym wrakiem
Po czczej swawoli - wyjałowiony
Aleją Blichtru idę
Nie uda się od losu darów
Zamienić tu na inne
Już cichnie ten nad tobą zgiełk
W twych aktach nie ma luk, prócz
Tych szans przegranych, gdzieś na dnie
Morza Pocałunków
Więc czasem, gdy nie mija noc -
Serc nagich, bez rynsztunku
Mikrych tych serc - trwa podróż w głąb
Morza Pocałunków
W ruch karuzela, panny w uśmiechach
Nikt nie jest tu bez szans
Są chwile szczęścia i jest ich kres
Niedługo hossa trwa
Zaczyna się czas klęsk
Przed nim nie ma tu ratunku
Po zycia pozór schodzisz więc
W głąb Morza Pocałunków