LiSa - Mushoku toumei

wskazówka w moim zegarku wskazuje początek, jeden krok przed siebie
patrzę w dół na szybkie tempo miasta z mleczną kawą

w mgnieniu oka zmieni się, wnętrze mojego kubka i to miasto
zastanawiam się jak długo będę żyć we wspomnieniach ludzi

jestem pewna, że moje tchórzliwe wymówki zafarbują moją winę jak mleko
w przyszłości, w której będę marzyć o plamach
zanim ktoś się dowie, nie będę zdolna, żeby zobaczyć cokolwiek
marzenia, oczekiwania, niepokój, wszystko wepchało się w mój plecak kiedy wyruszyłam
złożyłam przysięgę tamtego dnia, spoglądając na gwiazdy przez okno pociągu
pamiętam to wyraźnie teraz

dopóki nie będę obmyta z serc festiwalowego tłumu,
nie poddam się, chociaż wiem że to nie jest miejsce gdzie chce być

w płynącym czasie mogę się zachowywać,
ale zastanawiam się kiedy będę mogła śmiać się z tych wspomnień

na pewno moje tchórzliwe wymówki zafarbują moją winę jak mleko
właśnie oszukuję moje osłabione serce
nie ważne kiedy, nie mogę pójść naprzód stąd
nadzieja, nadmiar, miejsce, czuję się swobodnie, gdziekolwiek patrzę, nie potrafię ich znaleźć
a mimo to, pomału, nie mogę się powstrzymać od bycia szczęśliwą, ponieważ moje marzenie spełni się

mój nudny rozwój zmysłów, silne bicie serca, zaczęłam zapominać, moje śpiące impulsy
budzę się i odzyskuje je

na prawdę ważne rzeczy nie zawsze znikają całkowicie
Upewniam się, że ciepło pozostało w mojej ręce, tu mogę czuć to teraz
marzenia, oczekiwania, niepokój, wszystko wypchało mój plecak, kiedy zaczęłam biec
wkładam moje życzenia we wschodzące gwiazdy, które widzę przez okno pociągu
zacznę stąd tak jak tamtego dnia

igła w moim zegarku zaznacza początek, jeden krok przed siebie