LSO - Wehikuł

mam cie dosc wole byc sam
to byl blad zle miejsce i czas
a wszystko to bo kochalem was
mam cie dosc wole byc sam
to byl blad zle miejsce i czas
a wszystko to bo kochalem was

to moj wehikul tak mam go na strychu na podroz sie szykuj
polecimy dziku siedzac nawet przy stoliku
spraw bez liku
chyba jestem w psychiatryku mam te wnioski
mam gen boski w niepotrzebne sprawy odrzucilem troski
ale kurwa znowu w koszty nie chce tych osci nie
chce tych osci rzygam ze zlosci wyprosic prosze stad gosci

mam cie dosc wole byc sam
to byl blad zle miejsce i czas
a wszystko to bo kochalem was
mam cie dosc wole byc sam
to byl blad zle miejsce i czas
a wszystko to bo kochalem was

o jacie nie moge znowu zaburzam chwile tak moge
a gdybys tam skoczyc mial w ogien po prostej jak zawsze
na codzien ty boisz sie nawet tam podejsc mysle za ciebie wiec wez mi tu polej zabierz te gole
lubisz jak steruja toba jak woly dali ci skonczyc
to masz tu zajebista szkole
kiedy ty patrzyles na oceny ja szedlem z tobolem szedlem z bagazem szedlem z tobolem
zeby zobaczyc kim jestem i skad sie tu wzialem
pierdole zycie takie pod parasolem

mam cie dosc wole byc sam
to byl blad zle miejsce i czas
a wszystko to bo kochalem was
mam cie dosc wole byc sam
to byl blad zle miejsce i czas
a wszystko to bo kochalem was