Tekst piosenki:
Z cmentarza
To jest Polska, a głowach takich jak ja wciąż Amsterdam
Chcemy żyć tak, jak chcemy, i żyjemy bo jest werwa
Gdzieś tam w życiorysie przerwa, gdzieś na pustkowiach rezerwa
Gdzieś są ludzie już szczęśliwi, a gdzie indziej chłopy w nerwach
To muzyka nie na masę, nie dla gnoji, nie na kasę
Idzie zespół, a Ty tu go se teraz stestuj
Musimy iść właśnie tam, gdzie kierowało nas światło
I chuj w to, brat, że będzie gasnąć jak gasło!
Pieniądz będzie robił na złość i będzie sześciu fałszywych
Siódmy będzie uczciwy i będą kręcić się tryby
Od stereotypów zmykam robiąc kilka myków
Do wystukania rytmu ja użyłem dwóch patyków
Na strychu odnalazłem w książce wielki świat przygód
A teraz marzę o tym, aby stał się pełen wygód
Wiem jak gości opierdolić, tych co nie mogą nic zrobić
Postaraj siebie chłopak jak i innych nie dobić
I abyrakadabra, niech dziś CMAZ coś nagra
Poprowadzi dzieciaka by nie wjebał się do bagna
Na koszmary czary-mary robię i unikam ich
Ktoś kładzie się na szyny? Ziomuś, ja nie jestem z tych
Robię lirykę dla braci i do sieci daję bit
Ominąłem grubym łukiem sceny 3/4, kit
Bass, drum, hard hit, werbel brat - wkładam w to serce
Chcecie tego więcej bo pozytyw jest w piosence
Ja nie kręcę, co najwyżej za zdrowie lolka kręcę
Sceptyk nie pogrążył mnie, choć brawo za intencje
Brawa dla tych kurew, co za siano poszły sznurem
Nie robię pod górę, ja tylko jaram se purpurę
Jadę z teamem, chórem pozdrawiamy tych za murem
A konfidenci-śmieci mają 10:0 w dziurę
Jadę z teamem, chórem pozdrawiamy tych za murem
A konfidenci-śmieci mają 10:0 w dziurę
Czy pamiętasz gity-wity? I złość do incognity?
Nie był nigdy człowiek syty, już potrafił kręcić hity
Pamiętam przyjaciela, co pomagał mi w tych sprawach
A w październiku znowu będę wracał z cmentarza
Z cmentarza! Z cmentarza! Z cmentarza...
Twoje imię brat do śmierci będę powtarzał!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):