Tekst piosenki:
Ooo jestem w niebie cepie skąd sram na ciebie
Prosisz mnie bym nie nagrywał, bo już leżysz na glebie
Sędzia cię odlicza desperacko łapiesz się lin
Złamałem cię na pół jak jebany mistrz szao-lin
Marzysz o nokaucie w pierwszej rundzie Spełniam twe marzenia,
Trzeba to coś mieć by ogarnąć rap zdarzenia
Dobra przechodzę do kontrargumentów
Jadę na pełnej piździe choć bez bez dokumentów
Chuj z buzi do sraki, do dupy, do buzi?
Takich słów mogą używać tylko chłopcy duzi
Z resztą nie przenoś swych fantazji na moją osobę
Bo ja cię skontruje w mniej niż jedną dobę
Poziom niżej od ciebie? Wybacz, ale
Z piwnicy już nie pojadę dalej
Ledwo rozumiem co tam śpiewasz pod nosem
Ale to normalne jak się zadajesz z lamerów bossem
To jest - prezent - pozdro - szmato
Druga - runda - a ty - kwiczysz
Robzijasz się jak Titanic, tylko z tą różnicą
Że tu nie będzie hepi endu, to żadną tajemnicą jest
że inspirujesz się EM CE MEZEM
Dobra już się nie wtrącam ale masz tu prezent
Klaps na do widzenia szmato, wiem że to lubisz
Ej, nic nie słyszę co ty do mnie mówisz?
Płomień i Tede? Łał ale jesteś fajny
Teraz już wiem skąd te twoje punchliny
Od początku brzmiały jakoś znajomo
Znaczy oprócz tych autorskich, żałobo
Em Ce Bobo to pasuje ci bardziej
Niż Untrel, to moich rymów natarcie
Kryjesz głos za bitem co to za taktyka?
Zaraz proszę gdzieś to znajdę o- "na pedzika"
Idź schowaj głowe w piasek jak prawdziwa dziwka
Usiądź przed telewizorem, walnij se piwka...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):