Tekst piosenki:
[Verse 1: Matt Brevner]
Na nocnej szafce połowa Micky[*], Crown Royal[*]
I 50 pierdolonych joint-owych petów, zawiniętych w aluminiową folię.
Pusty Nyquil[*], Tylenol[*], 5 pigułek
Papierosy w ''miodowym-oleju-haszyszowym''[*]
Pół uncji towaru w lufce
I żadnego pojęcia co ja wczoraj kurwa robiłem!
Ale mam to w dupie bo przestałem być wrażliwy[*]
Na to kogo ranię, wliczając mnie samego, ale to nieistotne...
Podążam drogą zniszczenia i już prawie jestem na jej końcu...
Mogłeś mnie uratować w zeszłym roku kiedy PRAWIE mi zależało...
''w zeszłym roku kiedy PRAWIE mi zależało...''
Ale jebać to, odszedłem...
Mur otaczający moje serce jest solidny
Wejście strzeżone jak FORT KNOX![*]
Zaprzedałem duszę dla złotych zegarków
I Dragów, śmiejąc się diabłu w twarz
Spluwając na Lucyfera, przybijając moje demony do krzyża
Mierze wyżej niż NASA, widzę cel, wiem, że tam dotrę
Hook: Dutch Robinson]
Zostań wśród żywych[*]
Bóg przebacza
[Verse 2: Madchild]
Oni wszyscy myślą, że jestem umysłowo niedorozwinięty
Oni wszyscy wiedzą, że miałem pozycję w rapie, ale spuściłem to wszystko w kiblu[*]
Pozytywne rzeczy osiąga się zbyt wolno
Ja w próbie szybkiego ich osiągnięcia posunąłem się zbyt daleko
Wkładając pistolet do ust i rozwalając mój mózg na kawałki
Kiedyś byłem dobry
Moje Flow jest arktycznie zimne jak nigdy wcześniej
Wbrew temu co myśli większość pozycje w rap-grze zapewniłem sobie już wcześniej
Ta myśl rozrywa moją czaszkę
Tworzę brutalną sztukę
Logiczną/Mądrą, ale pustą, ciężką do przełknięcia
To wszystko jest niezrozumiałe i mroczne
Słuchaj nie zrozumiesz moich działań, jestem nieracjonalny
Nagłe krzyki druzgocących snów o byciu internacjonalistą
Mam problem ze ścieżką którą podążam i przypływem gotówki
Teraz powinienem być pokorniejszy, ale wciąż jestem pierdolonym dupkiem Hahah
To 'Pan Zadziwiający/Zagadkowy'
Napierdalam rymami-prezentami, machając rękami jak by to były święta
Jestem artystą z umysłem biznesmena
Okrutniejszym niż umysł skazańca
Grożący śmiercią przyjezdnym, krwawiące nadgarstki 'wysychają'
Zostań wśród żywych
Bóg przebacza
Nigdy więcej smutku, Dzisiaj staje się jutrem...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):