Mark Knopfler - Scavengers Yard

Zamknąłem oczy i złożyłem życzenie
Panie, nie pozwól mi stracić tej ryby
Złowiłem prawdziwego milionera
Jestem chłopcem z salonu z pierścieniem na małym palcu
Jestem tu, żeby sprzedać ci wszystko
Mam nowego przyjaciela
I robimy tam dobrą robotę

Myślałem, że przyszedł, żeby sobie pooglądać
Na moim starym, krwawym terenie łowieckim
Wszedł prosto, nie powinienem był zostawać
Bierze wszystkie moje mądre rady
Więc zamknij się, dostaniesz swoją część
Robimy go z dwóch stron dwa razy, i obaj dostajemy zapłatę

Na Złomowisku, gdzie dzikie rzeczy krążą
Witaj, dom króla torebki
Chodź, gdzie ryczą tygrysy
Na Złomowisku, gdzie dzikie rzeczy krążą
Witaj, dom króla torebki
Znaleźć mnie można na podłodze rzeźni

Teraz, jako kogoś, kogo poleciłbym
Przynoszę cię z sobą, stary przyjacielu
Kto wie, gdzie jest kolejna świecąca zabawka
To idzie zgodnie z moim życzeniem
Duża nagroda z tego dla ciebie
Znajdujący wygrywa, a sprzedający też, stary chłopcze

Jest chciwym świnią, uwielbia kraść
Mówimy mu, że to jedyna doskonała okazja
Trzymam jego rękę, a tam będzie bolesne przejście
Powiedziałem mu, że jest numerem jeden
Powiedziałem mu jako zasada
Nie ufam nikomu, nawet sobie

Nigdy nie miałem frajera jak ten
Daje mi artretyzm
Czuję, jakby wyrosły mi pazury
Nie zamierzam pozwolić temu uciec
I nie zamierzam stracić swojego uchwytu
Teraz, gdy mam go w swoich szczękach

Na Złomowisku, gdzie dzikie rzeczy krążą
Witaj, dom króla torebki
Chodź, gdzie ryczą tygrysy
Na Złomowisku, gdzie dzikie rzeczy krążą
Witaj, dom króla torebki
Znaleźć mnie można na podłodze rzeźni